Artur Boruc ostro odpowiedział na dziennikarskie spekulacje w sprawie jego wyjazdu do Grecji
2021-09-27 13:10:28; Aktualizacja: 3 lata temuArtur Boruc, bramkarz Legii Warszawa, zdecydowanie zareagował na doniesienia sugerujące, że zamiast wystąpić w meczu z Rakowem Częstochowa, udał się na wakacje do Grecji.
W sobotni wieczór Legia Warszawa mierzyła się przed własną publicznością z Rakowem Częstochowa. Zespół mistrzów Polski musiał borykać się jednak z problemami kadrowymi, bo przez wzgląd na kontuzje wystąpić nie mogli Luquinhas oraz Artur Boruc.
O ile absencja tego pierwszego przeszła bez większego echa, o tyle nieobecność bramkarza wywołała niemałe zamieszanie. Sugerowano bowiem, że 41-latek udał się w tym czasie na wakacje do Grecji.
To samo zasugerował zresztą na Twitterze Piotr Wołosik.Popularne
„Kontuzjowany Artur Boruc w trakcie sezonu leci sobie do Grecji, w perspektywie mecz Ligi Europy itd. Albo w Grecji wybitnych specjalistów od dolegliwości pleców mają, albo Legia ma tak liberalne podejście, że pracownicy mogą ucinać sobie wczasy, kiedy chcą” - napisał dziennikarz „Przeglądu Sportowego”.
Boruc nie pozostawił jednak tego wpisu bez odpowiedzi.
„Sprawdź wcześniej swoje info i dopiero coś pisz… kwintesencja polskiego dziennikarstwa sportowego. Albo mówi to samo, albo wymyśla na poczekaniu…” - stwierdził.
Nie był to jednak koniec dyskusji obu panów.
„Ale żeby dobę czekać i napisać, żeby nic nie napisać. Kwintesencja polskiego piłkarza” - przyznał Wołosik.
„Życie by mi wystygło pajacu. Ty się poć pod serduszka…” - zakończył Boruc.