Atlético Madryt: Antoine Griezmann przywitany gwizdami na Wanda Metropolitano
2021-09-16 14:30:25; Aktualizacja: 3 lata temuAntoine Griezmann został wygwizdany przez fanów Atlético Madryt w momencie pojawienia się na boisku w środowym starciu Ligi Mistrzów przeciwko FC Porto (0:0).
Reprezentant Francji powrócił do „Los Rojiblancos” tuż przed zamknięciem letniego okna transferowego na zasadzie wypożyczenia z zawartą opcją wykupu z Barcelony.
Władze „Dumy Katalonii” zdecydowały się oddać swojego zawodnika jednym z najgroźniejszych rywali, ponieważ ten nie spełniał pokładanych w nim nadziei po tym, jak przed dwoma laty zdecydowano się wyłożyć na jego sprowadzenie aż 120 milionów euro.
Sam Antoine Griezmann nie sprzeciwił się takiemu ruchowi i tym samym dołączył do grona takich graczy jak Romelu Lukaku czy Cristiano Ronaldo, którzy w minionych miesiącach także zaliczyli głośne powroty do swoich byłych klubów.Popularne
Belg i Portugalczyk zostali, w przeciwieństwie do 30-latka, w entuzjastyczny sposób przyjęci przez fanów Chelsea oraz Manchesteru United. Na takie same przywitanie nie mógł jednak liczyć Francuz, o czym przekonał się boleśnie w środowy wieczór, kiedy to wszedł na boisko z ławki rezerwowych w starciu z FC Porto.
Wówczas ofensywny piłkarz został wygwizdany przez sympatyków „Los Rojiblancos” na Wanda Metropolitano, którzy w dalszym ciągu postrzegają jego przeprowadzkę do Barcelony w 2019 roku w kategorii zdrady.
W związku z tym Griezmann ma przed sobą bardzo trudne zadanie, aby odzyskać ich zaufaniem, którym darzyli go w latach 2014-2019. Świadomy takiego stanu rzeczy jest sam opiekun Atlético Madryt i odniósł się do całej sytuacji na pomeczowej konferencji prasowej.
- On stoi teraz przed wyzwaniem z uwagi na to, co zdarzyło się w przeszłości. Wszyscy robią jednak z tej sytuacji zbyt dużą aferę. Miejmy nadzieję na to, że Griezmann będzie coraz lepszy, dzięki czemu odpowie na krytykę, która go spotyka - przyznał Diego Simeone.
Napastnik zdążył na razie wystąpić w dwóch meczach aktualnego mistrza Hiszpanii. W obu nie udało mu się wpisać na listę strzelców czy zanotować asysty.