Latem był poza zasięgiem Korony Kielce, teraz się udało

2025-12-28 21:49:56; Aktualizacja: 1 godzina temu
Latem był poza zasięgiem Korony Kielce, teraz się udało Fot. Lukasz Laskowski / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Kanał Sportowy

Korona Kielce w świątecznym okresie poinformowała o transferze Mariusza Stępińskiego. Na temat napastnika na Kanale Sportowym wypowiedział się Paweł Tomczyk. Dyrektor sportowy klubu przyznał, że 30-latek jeszcze kilka miesięcy temu był poza ich zasięgiem.

Mariusz Stępiński był wiele razy łączony z przenosinami do Ekstraklasy. O napastnika jakiś czas temu bardzo mocno starał się Widzew Łódź, ale Omonia Nikozja zablokowała jego odejście.

W końcu jednak Polak wrócił po latach do rodzimej ligi i trzeba przyznać, że zrobił to w zaskakującym stylu, bo raczej mało kto się spodziewał, że podpisze kontrakt akurat z Koroną Kielce.

Klub z województwa świętokrzyskiego na papierze dokonał naprawdę mocnego ruchu. Okazuje się natomiast, że działacze myśleli o transferze z udziałem 30-latka już kilka miesięcy wstecz.

Dyrektor sportowy Paweł Tomczyk zdradził na Kanale Sportowym, że latem Stępiński znajdował się poza zasięgiem Korony. Jesienią pojawił się jednak ponowny kontakt z Kielc i wtedy sytuacja była już zgoła odmienna.

- Sondowaliśmy go już latem, ale wtedy był poza naszym zasięgiem. Byliśmy jednak w kontakcie. Jesienią znów zapytałem agenta o sytuację Mariusza. Na początku grudnia poleciałem na Cypr, by osiągnąć porozumienie - zaczął dyrektor sportowy kieleckiego klubu.

- Mamy trzecie najwyższe xG w lidze, więc tworzy okazje, ale ich nie wykorzystujemy. Potrzebujemy skuteczności, bo tabela jest płaska, różnice punktowe są bardzo małe - podsumował.

Stępiński przeniósł się do Korony na zasadzie wolnego transferu. Taki ruch mógł zostać wykonany po wcześniejszym rozwiązaniu umowy z Omonią.