„Los Rojiblancos” zdążyli tuż przed zamknięciem poprzedniego letniego okna transferowego dopiąć transakcję z „Dumą Katalonii” dotyczącą ustalenia warunków nabycia tymczasowego prawa do korzystania z usług reprezentanta Francji.
Na mocy wypracowanego porozumienia ofensywny piłkarz wrócił na Wanda Metropolitano w ramach rocznego wypożyczenia za dziesięć milionów euro z zawartymi dwiema opcjami w umowie.
Pierwsza zakładała skorzystanie przez hiszpańską drużynę z prawa do przedłużenia pobytu Antoine'a Griezmanna w klubie przez kolejne dwanaście miesięcy. Natomiast druga zakładała dokonanie wykupu za 40 milionów euro po rozegraniu przez gracza połowy spotkań.
31-letni zawodnik spełnił określony wymóg, ale Atlético Madryt w obliczu niechęci do wyłożenia wspomnianych środków postanowiło odwlec w czasie moment sprowadzenia na stałe napastnika i aktywowała opcję następnego wypożyczenia, o czym informuje „Marca” i najprawdopodobniej sam piłkarz we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
🔴🏧⚪️
— Antoine Griezmann (@AntoGriezmann) June 29, 2022
„Los Rojiblancos” zyskali jednocześnie w ten sposób furtkę do ewentualnego zrezygnowania z usług reprezentanta „Trójkolorowych”, ponieważ jego wykup za 40 milionów euro stanie się obligatoryjny w przypadku zgromadzenia połowy możliwych występów łącznie przez dwa sezony.
Nic nie wskazuje jednak na to, by Griezmann miał zostać celowo odsunięty na pewnym etapie rozgrywek od gry. Dlatego jego powrót na stałe do Atlético Madryt stanie się faktem w lipcu 2023 roku.
Miquel Blázquez uważa, że FC Barcelona zaoszczędzi łącznie na pozostaniu Francuza na Wanda Metropolitano i jego późniejszym definitywnym transferze około 135 milionów euro, czyli nieco więcej niż wydała na jego sprowadzenie przed startem sezonu 2019/2020 - 120 milionów euro.
Środkowy napastnik zakończył ostatnie rozgrywki z ośmioma trafieniami i siedmioma asystami w 36 występach na 48 możliwych do rozegrania meczów.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
