„Aubameyang grałby u nas, gdyby nie zmiana przepisów”
2017-09-24 21:20:30; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
Chiński biznesmen Yuhui Shu udzielił obszernego wywiadu dla „Bilda”.
Shu jest nie tylko przedsiębiorcą i miliarderem, ale także właścicielem klubu piłkarskiego Tianjin Quanjian, który zakontraktował w ostatnim oknie transferowym trzeciego strzelca poprzedniego sezonu Bundesligi, Anthony’ego Modeste’a.
Wiosną wprowadzono w chińskim futbolu nowe przepisy, które mają znacznie ograniczyć wydawanie ogromnych pieniędzy na transfery. Polegają one na tym, że drugie tyle, ile za sam transfer, przelewa się na konto specjalnego funduszu, wspierającego rozwój młodzieży w Chinach. Tianjin zapłaciło za Francuza 35 milionów euro, więc ten transfer kosztował go dokładnie 70 milionów.
- To sprawiło, że negocjacje z Kolonią były trudniejsze. Modeste był sfrustrowany, bo sytuacja się przeciągała. Pocieszałem go. Obiecałem mu, że zrobię wszystko, by do nas trafił. Ostatecznie udało się przy dużej pomocy Kolonii.
Prawdziwym priorytetem dla chińskiego klubu był jednak Pierre-Emerick Aubameyang. Ostatecznie król strzelców Bundesligi pozostał w Borussii Dortmund, ale biznesmen nie wyklucza jego transferu w przyszłości.
- Byłby już u nas, gdyby federacja nie zmieniła przepisów. Rozmawiałem z działaczami klubu i zgodzili się na jego odejście. On także chciał do nas trafić, ale wtedy to było już niemożliwe. Bardzo mi szkoda.
- Jeśli zmienią się przepisy, kupię go. Bardzo go lubię! Dla mnie jest wart 65-70 milionów euro. Jestem w stanie tyle zapłacić. On pomógłby Tianjin w wygraniu ligi i trofeów międzynarodowych – powiedział Shu.