„Ba Loua 2”. Ten transfer Lecha Poznań będzie niewypałem?

2025-10-03 11:24:36; Aktualizacja: 5 godzin temu
„Ba Loua 2”. Ten transfer Lecha Poznań będzie niewypałem? Fot. Lech Poznań
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: X | Meczyki.pl

Tego lata Lech Poznań pobił swój rekord transferowy dla Yannicka Agnero - za iworyjskiego napastnika „Kolejorz” zapłacił szwedzkiemu Halmstads aż 2,3 miliona euro. Czy były to dobrze wydane pieniądze? Takie pytanie się nasuwa, bo po meczu z Rapidem Wiedeń w sieci można znaleźć sporo słów krytyki pod adresem 22-latka.

Sprowadzenie napastnika do rywalizacji z Mikaelem Ishakiem było jednym z priorytetów transferowych Lecha Poznań w trakcie letniego okna. Ostatecznie do stolicy Wielkopolski wraz z początkiem września przeniósł się Yannick Agnero.

Pobito dla niego rekord transferowy, co mogło trochę dziwić, bo 2,3 miliona euro wyłożono za napastnika, który przez ostatni rok w barwach szwedzkiego Halmstads zapisał na swoim koncie dziesięć bramek i trzy asysty w 33 spotkaniach, co nie rzuca na kolana. Przekonywano jednak, że w 22-latku drzemie ogromny potencjał, ma on świetne warunki motoryczne i to duży sukces, że trafił on do Lecha, bo tego lata był blisko przenosin do jednej z czołowych europejskich lig.

Początki Agnero w nowych barwach nie są jednak najlepsze - wchodzi z ławki na końcówki spotkań (83 minuty uzbierane w pięciu występach) i nie zapisał na swoim koncie żadnego konkretu, a na domiar złego nie sprawia dobrego wrażenia na kibicach, co wydatnie widać po czwartkowym starciu Lecha z Rapidem Wiedeń. Iworyjczyk w Lidze Konferencji pojawił się na boisku na 22 minuty.

- Słabo to wygląda. Na te pieniądze i na te oczekiwania to czasami wygląda, jakby się od niego odbijała piłka, a nie, jakby tę piłkę kontrolował. Być może potrzebuje większej próby minutowej, ale na razie na minuty nie zasługuje. Może uda się go zbudować w meczu z Lincolnem - powiedział na antenie kanału Meczyki.pl Dawid Dobrasz.

„Mam wrażenie, że Agnero to taki Ba Loua 2”;

„Kurde, nasłuchałem się jak to Agnero w algorytmach fizyczno-dynamiczno-szybkosciowo-kosmiczno-sprawnościowych wypada na top kozaka, a tu wchodzi wolny, nieskoordynowany, mający problem z przyjęciem piłki, pogubiony klocek. Coś mi się tu nie klei” - czytamy w komentarzach na platformie X.