Bale: Szczyt formy chcę osiągnąć na przyszłorocznym EURO

2020-11-18 19:08:30; Aktualizacja: 4 lata temu
Bale: Szczyt formy chcę osiągnąć na przyszłorocznym EURO Fot. lev radin / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: WalesOnline.co.uk

Odejście Garetha Bale’a z Realu Madryt odbiło się szerokim echem. Walijczyk był bowiem wypychany z klub już od dawna, ale dopiero dwa miesiące temu udało się doprowadzić operację do końca. Teraz gracz podzielił się swoimi spostrzeżeniami po zmianie pracodawcy.

Prawoskrzydłowy do „Królewskich” dołączał jako gwiazda światowego formatu i przez kilka lat z rzędu gracz potwierdzał, że w istocie nią jest. Lewonożny zawodnik tworzył wraz z Karimem Benzemą i Cristiano Ronaldo słynne BBC, a więc tercet atakujących madryckiej drużyny,

Już po odejściu Portugalczyka, pozycja „Księcia Walii” zaczęła słabnąć, dlatego latem 2019 roku próbowano go sprzedać. Wówczas jednak nie znalazł się żaden chętny do spełnienia oczekiwań finansowych Realu Madryt.

Co ciekawe we wrześniu bieżącego roku było podobnie, z tą różnicą, że zmieniły się wymagania stawianego przed potencjalnymi nabywcami. Mistrzowi Hiszpanii zależało jedynie na przejęciu części z około 30 milionów euro brutto, które inkasuje piłkarz.

W efekcie Gareth Bale wylądował na wypożyczeniu w Tottenhamie Hotspur i jak sam mówi, na razie nie żałuje podjętej decyzji.

– Dobrze jest wrócić do gry, tak jak dobrze jest znajdować się tam, gdzie cię chcą i gdzie czujesz się kochany – rozpoczął w rozmowie z portalem WalesOnline.co.uk.

Początki dla Walijczyka nie były jednak łatwe, gdyż w końcówce poprzedniego sezonu został on zupełnie odstawiony na boczny tor, a gdy już pojechał na zgrupowanie reprezentacji, doznał urazu.

– W tej chwili wracam do pełnej sprawności, a powrót do regularnych występów jest czymś, co uszczęśliwia każdego piłkarza. Czuję, że teraz jestem w odpowiednim miejscu – wyznał.

Mimo że 31-latek ma na koncie zaledwie kilka meczów, już stawia przed sobą ambitny cel.

– Wciąż jeszcze wiele przede mną, ogrom pracy do wykonania, ale naprawdę nie mogę się tego wszystkiego doczekać. Potrzeba trochę czasu na to, aby organizm przyzwyczaił się do gry co kilka dni. Na początku jest trudno, ale wraz z każdym następnym spotkaniem ciało coraz lepiej to znosi – stwierdził.

– Szczyt formy chcę osiągnąć na przyszłorocznym EURO – zaznaczył.

Obecny bilans zawodnika „Kogutów” to sześć występów okraszonych golem i asystą. W kadrze narodowej przed kilkoma dniami rozegrał on pełne spotkanie przeciwko Irlandii (1:0), notując asystę przy zwycięskim golu.