Balotelli: Mocna krytyka ze strony Grosso. „Nie możemy sobie pozwolić na wspieranie go”
2019-11-25 08:43:12; Aktualizacja: 5 lat temuTrener Brescii Fabio Grosso skomentował decyzję o odsunięciu Mario Balotellego od składu.
Napastnik został wyrzucony z jednego z ostatnich treningów zmagającego się z problemami beniaminka Serie A. Grosso miał sporo zastrzeżeń co do zaangażowania Balotellego, dlatego odesłał go do domu, po czym okazało się, iż gracz został zupełnie odsunięty od składu, nie otrzymując powołania na przegrany 0:3 mecz z Romą. Sprawa wywołała dyskusje we Włoszech, zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach z udziałem „Super Mario”.
Balotelli nerwowo zareagował na rasistowskie obelgi ze strony kibiców Hellasu Verona i ku zaskoczeniu wszystkich sympatycy Brescii również stanęli przeciwko niemu w tej kwestii. Prezydent Brescii, komentując ostatnie zajście z treningu, wyznał, że zawodnik od tamtych zdarzeń nawet się nie uśmiecha. Grosso nie przejmuje się jednak chandrą piłkarza i nie zamierza tolerować jego zachowania.
- Jestem trenerem tego zespołu i widziałem jak wywalczył on sobie awans z Serie B pomimo braku wielu wzmocnień. Wszyscy napędzali się entuzjazmem - zaczął szkoleniowiec, odpowiadając na pytanie o sytuację byłego gracza Interu Mediolan i Milanu.Popularne
- Porażki odbierają ci pewność siebie i moim zadaniem jest pomóc zawodnikom odzyskać ją pomimo komplikacji, ponieważ mamy ten charakter. Co by się jednak nie działo, zawsze kończy się na dyskusji o Mario, bo media uwielbiają zwracać uwagę na wszystko, co robi...
- Powiedziałem Mario już na samym początku, że może być liderem drużyny, jeśli tylko będzie miał w sobie głód zwycięstwa, determinację, agresję i entuzjazm. Są to rzeczy, których często mu brakowało w trakcie jego kariery. Tak jak mówiłem, to on musi podjąć decyzję. Jesteśmy na dnie tabeli i potrzebuję teraz czegoś więcej niż po prostu napastnika, który potrafi mocno kopnąć piłkę i strzelić gola, jeśli dobrze trafi. Potrzebujemy kogoś, kto będzie pracować dla zespołu, twardo walczył o piłkę przez całe 90 minut.
- Brescia nie może sobie pozwolić na wspieranie zawodnika, nawet takiego jak Mario, jeśli ten nie potrafi zaangażować się dla dobra drużyny.