Młody napastnik jest nadzieją na przyszłość Juventusu. Do pierwszej drużyny był stopniowo wprowadzany już w poprzednim sezonie i pod koniec zeszłego roku udało mu się nawet zadebiutować, stając się pierwszym graczem urodzonym w roku 2000, który zagrał w Serie A oraz Lidze Mistrzów. Snajper ma na koncie również swojego debiutanckiego gola i tego lata „Bianconeri” uznali, że lepiej będzie, jeśli piłkarz będzie ogrywał się na wypożyczeniu.
17-latek przeniósł się do Hellasu Verona, gdzie pomoże drużynie w jej pierwszym sezonie po powrocie do włoskiej ekstraklasy.
- Dorastałem w zwycięskiej mentalności, której nauczyło mnie „Juve”. Mam nadzieję, że będę potrafił to przekazać kolegom z zespołu. Mam dopiero 17 lat, muszę się poprawić pod wieloma względami, a dyskusje na mój temat są częścią tej gry. Codziennie trenuję, by wywalczyć miejsce w składzie. Drużyna dobrze mnie przyjęła, mam świetne relacje ze wszystkimi - stwierdził nastolatek.
Następnie wychowanek mistrzów Włoch został zapytany, na kim się wzoruje.
- [Giampaolo] Pazzini to świetny napastnik, tak jak zresztą [Gonzalo] Higuaín. Mogę się od niego tylko uczyć. Bardzo lubię styl gry [Mario] Balotellego, ale powinien zwracać większą uwagę na to, jak postępuje poza boiskiem.
- Dlaczego wybrałem Veronę? [Agent zawodnika] Mino Raiola powiedział mi, że powinienem tu przyjść i uczynić wielkie rzeczy. Kibice „Gialloblu” są wspaniali. Oczekiwania? Jestem spokojny, myślę wyłącznie o pracy. Rezultaty przyjdą później.