Bardzo chciała go Legia Warszawa, teraz finalizuje transfer do Rosji. Miał kosztować dwa miliony euro...

2024-09-08 07:07:43; Aktualizacja: 2 miesiące temu
Bardzo chciała go Legia Warszawa, teraz finalizuje transfer do Rosji. Miał kosztować dwa miliony euro... Fot. CD Tenerife
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Manoj Daswani [X] | El Día

Legia Warszawa rozglądała się tego lata za kilkoma pomocnikami. Na jej radarze wylądował w pewnym momencie Àlex Corredera, za którego złożyła nawet ofertę. Ostatecznie Hiszpan wzmocni rosyjskie FK Chimki, o czym donosi Manoj Daswani z „El Día”.

Legia po rozczarowujących rozgrywkach przebudowała kadrę, pozbywając się najpierw Josué, a potem dokonując kilku transferów. Szeregi warszawskiego zespołu wzmocnili tego lata Migouel Alfarela, Kacper Chodyna, Sergio Barcia, Claude Gonçalves, Jean-Pierre Nsame, Rúben Vinagre, Luquinhas, Marcel Mendes-Dudziński i Maxi Oyedele. 

Oczywiście, włodarze stołecznej ekipy mieli na swojej liście życzeń wielu innych zawodników. Wśród nich znalazł się między innymi Àlex Corredera.

Temat transferu hiszpańskiego pomocnika pojawił się, gdy Legia walczyła w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji z Brøndby. Zainteresowana jego profilem miała zaoferować ponad 400 tysięcy euro, licząc na rozpoczęcie konkretnych negocjacji. Druga strona nie odpowiedziała jednak na propozycję.

Właściciel CD Tenerife José Miguel Garrido zapewniał wówczas pozostałych członków zarządu klubu, że nie sprzeda kluczowego gracza za mniej niż dwa miliony euro. Wydawało się zatem, że sprawa jest zakończona. 

Sytuacja zmieniła się, gdy Corredera stracił mocną pozycję w składzie. W międzyczasie na stole pojawiła się jeszcze oferta w wysokości 600 tysięcy euro z meksykańskiego Club Necaxa, która również została odrzucona. Sam zawodnik zaczął jednak naciskać na odejście, dostrzegając negatywnie odbijające się na nim zamieszanie.

W ostatnich dniach po gracza zgłosiło się FK Chimki. Po zaawansowanych negocjacjach doszło do całkowitego porozumienia. Jak przekazał Manoj Daswani z „El Día”, Rosjanie zapłacą za Correderę 500 tysięcy euro. Ekipa z Wysp Kanaryjskich zagwarantowała sobie jeszcze pięć procent od przyszłego transferu z udziałem wychowanka FC Barcelony.

Finał tej sagi wywołał niedowierzanie wśród zawodników i członków zarządu Teneryfy. W dodatku Garrido po raz kolejny podpadł kibicom.