„Bardzo słaby mecz zagrałem”. Reprezentant Polski ujawnił główny powód

Obrońca Spezii Calcio i reprezentacji Polski Przemysław Wiśniewski dokonał solidnej autokrytyki. Uderzał się w pierś za „bardzo słaby mecz” z Maltą. Tłumaczył to także stanem nawierzchni.

„Biało-Czerwoni” napędzili wielkiego stracha swoim kibicom. Dwukrotnie doszło do sytuacji, w której 166. zespół rankingu FIFA doprowadzał do remisu. Dopiero w 85. minucie wynik ustalił Piotr Zieliński.

Było to szóste bezpośrednie starcie reprezentacji w historii, ale pierwsze, w którym Malta wpisywała się na listę strzelców.

Zwycięstwo, tak czy inaczej, nie zmieniło układu tabeli eliminacyjnej MŚ 2026 w grupie G. Pierwsze miejsce zapewniła sobie Holandia, uzyskując bezpośredni awans. Polskę czekają dodatkowe zmagania.

Popularne

Previous

Afimico Pululu z hitowym transferem w Ekstraklasie?!

Brat Afimico Pululu ma nowy klub. Pierwszy gol po odejściu z Jagiellonii Białystok

Bartosz Bereszyński otwarty na powrót do Polski! Tylko jeden klub

Polak gra na Malcie. Zdradził, ile zarabiają tam piłkarze

Już wiadomo, co z nowym trenerem Legii Warszawa?! „Wszystko na to wskazuje”

Testowały go zespoły z Ekstraklasy, cały czas jest bez klubu

OFICJALNIE: On nie będzie współpracował z Łukaszem Piszczkiem. „Poprosił o rozwiązanie kontraktu”

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. „Polski Messi” nie powąchał murawy od sierpnia

Next

Cała obrona zagrała poniżej swoich możliwości, co następni bardziej renomowani przeciwnicy mogą bardziej wykorzystać. Przemysław Wiśniewski przyznał, że było mu ciężko.

– Indywidualnie bardzo słaby mecz zagrałem. Od samego początku czułem, że fizycznie źle podszedłem do tego meczu. Może zrobiłem coś za dużo, coś za mało. Czułem się naprawdę ciężko – ubolewał stoper w mix zonie.

– Gdy chciałem zrobić zwroty z przeciwnikiem, chciałem zrobić jakikolwiek zryw, nogi mi zjeżdżały, robiły się rynny. Później jak już podchodziłem do zawodnika, to czekałem na niego, bo wiedziałem, że jak podejdę do niego, to (noga) odjedzie mi. Musiałem się asekurować, co przyczyniało się na mój styl gry, którego nie mogłem pokazać. Murawa w pierwszych 45 minutach tak nabiła mi nogi, że w drugiej połowie... miałem takie sytuacje, ale naprawdę ciężko było – dodał.

Dla wychowanka Górnika Zabrze był to piąty mecz z orzełkiem na piersi i trzeci, w którym złapał żółtą kartkę. Może mieć ona wpływ za cztery miesiące, kiedy nadejdą baraże.

Polska pozna rywali w drodze losowania 20 listopada o 13:00.