Bartłomiej Drągowski marzy o zostaniu bohaterem. Powstrzyma faworyta Ligi Konferencji?

2024-10-24 10:40:15; Aktualizacja: 4 tygodnie temu
Bartłomiej Drągowski marzy o zostaniu bohaterem. Powstrzyma faworyta Ligi Konferencji? Fot. Panathinaikos
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

W czwartkowy wieczór polscy kibice nie będą wyłącznie kibicować Jagiellonii Białystok oraz Legii Warszawa w rywalizacji na arenie Ligi Konferencji. Bacznym okiem przyglądać się będą także poczynaniom innych rodaków. Jedno z bardziej interesujących spotkań pod tym względem to udział Bartłomieja Drągowskiego w rywalizacji z Chelsea.

Druga kolejka trzeciorzędnych rozgrywek europejskich zbliża się wielkimi krokami. Już o 16:30 na Islandii zainaugurują ją Víkingur Reykjavík z Cercle Brugge. Dwie godziny później na przykład w Atenach miejscowy Panathinaikos zmierzy się z próbującą udowodnić swoją ogromną siłę Chelsea.

To spotkanie zawiera w sobie patriotyczny smaczek. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego na tle zdrowotnym lub dyscyplinarnym, między słupkami z pewnością zobaczymy Drągowskiego, czyli dwukrotnego reprezentanta Polski, który wielokrotnie zapisywał na swoim koncie wspaniałe występy w Serie A – w Spezii, Empoli czy nawet Fiorentinie.

Po raz pierwszy od dłuższego czasu 27-latkowi nadarza się okazja skonfrontowania się z ofensywą rywala z elitarnego poziomu. Cierpliwie realizująca swój projekt firma z Londynu to zdecydowany faworyt do końcowego triumfu.

Już na inauguracji „The Blues” pokazali, że nawet bez zarejestrowanego do turnieju Cole'a Palmera – choć wynik nie do końca to odzwierciedla – potrafi sprawić oponentowi tęgie lanie. Na Stamford Bridge odprawili z kwitkiem KRC Genk (4-2), kontrolując przebieg niemal przez całe spotkanie.

Teraz podopieczni Enzo Mareski wybrali się do stolicy Grecji w celu ponownego popisania się efektywnością w linii ataku. Włoch ma kim postraszyć: Christopherem Nkunku, Pedro Neto, João Félixem czy Nonim Madueke.

Drągowski zrobi jednak wszystko, co w swojej mocy, aby powstrzymać siłę ognia, a może nawet sensacyjnie zachować czyste konto. Ta sztuka udała mu się między innymi w hitowym meczu z Olympiakosem (0-0) tuż przed przerwą na kadrę oraz w miniony weekend z OFI Heraklion. Łącznie nie dawał się pokonać sześciokrotnie w 13 podejściach.

Wielkiemu wyzwaniu golkiper stawi czoła punktualnie o 18:45. Transmisja w Polsacie Sport Premium 6.