Bartłomiej Drągowski od zera do bohatera. Szalony hitowy mecz Panathinaikosu

Bartłomiej Drągowski od zera do bohatera. Szalony hitowy mecz Panathinaikosu fot. Giannis Papanikos / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Transfery.info

Panathinaikos zameldował się w finale Pucharu Grecji po wygraniu konkursu jedenastek z PAOK-iem. Kluczową rolę w odniesieniu zwycięstwa przez zespół z Aten odegrał Bartłomiej Drągowski.

Reprezentant Polski nie rozpoczął najlepiej swojej przygody z „Zielonymi Koniczynkami” i momentalnie znalazł się w ogniu krytyki fanów greckiego zespołu, którzy domagali się zesłania go do rezerw po dwóch poniesionych porażkach.

Trener Fatih Terim nie uległ jednak presji i w dalszym ciągu stawiał na Bartłomieja Drągowskiego. Przełożyło się to na zachowanie trzech czystych kont w kolejnych czterech występach.

Dlatego nikogo nie dziwił już fakt, że nasz rodak wybiegł w podstawowej jedenastce na rewanżowe spotkanie z PAOK-iem w półfinale Pucharu Grecji.

W pierwszym spotkaniu Panathinaikos odniósł korzystny dla siebie rezultat na wyjeździe w postaci zanotowania skromnego zwycięstwa. W związku z tym kibice liczyli na to, że na własnym terenie uda się obronić tę przewagę.

Niestety ekipa z Salonik wyrównała stan rywalizacji w drugiej połowie i na domiar złego objęła prowadzenie w dogrywce po trafieniu Tomasza Kędziory i gdy wydawało się, że to trafienie zapewni awans ich rywalom to gola na wagę konkursu jedenastek strzelił w doliczonym czasie Dimitrios Limnios.

Rzuty karne nie rozpoczęły się najlepiej dla gospodarzy, ponieważ już w pierwszej serii pomylił się Andraž Šporar. Z kolei goście raz za razem znajdywali sposób na pokonanie Drągowskiego aż do decydującej kolejki, w której nasz bramkarz zatrzymał uderzenie Kiriła Despodowa.

Mimo to PAOK jeszcze dwukrotnie znajdował się w uprzywilejowanej pozycji do zamknięcia rywalizacji po pudłach graczy Panathinaikosu, ale 26-letni bramkarz utrzymał nerwy na wodzy i jeszcze dwukrotnie przywrócić swój zespół do życia, co w końcu pozwoliło mu przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść po tym, jak Mbwana Samatta nie trafił w dziewiątej serii w światło bramki.

Tym samym reprezentant Polski przeszedł drogę z piekła do nieba i stał się teraz bohaterem fanów ateńskiej drużyny, która musi jeszcze poczekać na finałowego przeciwnika - zostanie nim lepszy z pary Aris Saloniki - Panetolikos. Pierwsze spotkanie obu ekip padło łupem tej pierwszej (1:0).

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Jestem w trakcie zbierania szczęki z podłogi”. Kapitalny gol gwiazdy Górnika Zabrze [WIDEO] „Jestem w trakcie zbierania szczęki z podłogi”. Kapitalny gol gwiazdy Górnika Zabrze [WIDEO] Widzew Łódź zdecydował w sprawie Rafała Gikiewicza Widzew Łódź zdecydował w sprawie Rafała Gikiewicza FC Barcelona wreszcie znalazła następcę Sergio Busquetsa? Zaawansowane negocjacje FC Barcelona wreszcie znalazła następcę Sergio Busquetsa? Zaawansowane negocjacje Erik Expósito dopina długo wyczekiwany transfer?! Erik Expósito dopina długo wyczekiwany transfer?! AC Milan o krok od zakontraktowania rozchwytywanego trenera?! AC Milan o krok od zakontraktowania rozchwytywanego trenera?! Gonçalo Feio z niespodziewaną decyzją w sprawie Kacpra Tobiasza Gonçalo Feio z niespodziewaną decyzją w sprawie Kacpra Tobiasza „Myślę, że Marek Papszun zdecydowałby się poprowadzić ten klub” „Myślę, że Marek Papszun zdecydowałby się poprowadzić ten klub”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy