Bartosz Kapustka dosadnie o sytuacji Legii Warszawa. „Mogą sobie z nią poradzić tylko ludzie, którzy będą mieli jaja”

2025-11-22 23:16:32; Aktualizacja: 2 godziny temu
Bartosz Kapustka dosadnie o sytuacji Legii Warszawa. „Mogą sobie z nią poradzić tylko ludzie, którzy będą mieli jaja” Fot. Mikolaj Barbanell/Arena Akcji
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Legia Warszawa pozostaje bez ligowego zwycięstwa od września. Tym razem udało się jej rzutem na taśmę uratować remis z Lechią Gdańsk (2:2). Po tym spotkaniu głos zabrał zdobywca pierwszej bramki dla „Wojskowych” - Bartosz Kapustka.

Zespół z Łazienkowskiej nie poprawił humorów swoim kibicom na starcie rozpoczynającego się maratonu meczów krajowych oraz międzynarodowych po przerwie reprezentacyjnej, ratując w ostatnich minutach spotkania punkt z „Biało-Zielonymi”.

W ten sposób fani utytułowanej ekip będą w dalszym ciągu wypatrywać szansy na odniesienie ligowego zwycięstwa, na które czekają od września. Wówczas udało się na własnym terenie pokonać Pogoń Szczecin, która w późniejszym czasie zrewanżowała się Legii Warszawa, eliminując ją z Pucharu Polski.

Rozczarowania aktualnym położeniem ekipy z województwa mazowieckiego nie ukrywa Bartosz Kapustka.

Zdobywca pierwszej bramki w sobotnim spotkaniu dla „Wojskowych” przyznał w pomeczowych wypowiedziach, że pokłada w dalszym ciągu nadzieję w kolegach na wydostanie się z dołka, w którym się znajdują.

- Ten punkt w całym rozrachunku jest lepszy niż zero, ale zagraliśmy słaby mecz. Lechia Gdańsk miała więcej klarownych sytuacji, żeby to spotkanie zamknąć i prowadzić jeszcze wyżej. I to jest smutne podsumowanie tego pojedynku, że ten punkt nie wiem, czy do końca nam się należał - zaczął pomocnik

- Widać gołym okiem, że coś nie działa. Nie ma, co zakłamywać rzeczywistości. Widzę to też z boiska i ludzie wokół - dodał.

- Myślę, że na pewno nie mamy aż tak słabej drużyny na to, w jakim momencie jesteśmy. Tak uważam, patrząc na chłopaków w szatni i kadrę, więc to jest to, z czego możemy wykrzesać coś więcej. Dzisiaj jest jednak taki moment, że nikt za darmo nie rozdaje punktów. Żaden piłkarz Legii nie może być z siebie zadowolony z tego, co robi na boisku. Każdy musi uderzyć się w pierś, spojrzeć w lustro i porozmawiać sam ze sobą. Z tą sytuacją mogą sobie poradzić tylko ludzie, którzy będą mieli jaja, żeby potem wyjść na boisko i zamknąć pewien rozdział, grać swoje na tyle ile potrafią i nie kalkulować. Takich ludzi na teraz potrzebujemy - zakończył.

***

Końcowe odliczanie. Legia Warszawa szykuje komunikat w sprawie trenera