Bartosz Klebaniuk miał pokazać swoją wartość, okazał się kompletnym niewypałem. Nowy Rok rozpoczyna od poszukiwania klubu

2024-12-31 20:08:00; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Bartosz Klebaniuk miał pokazać swoją wartość, okazał się kompletnym niewypałem. Nowy Rok rozpoczyna od poszukiwania klubu Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Meczyki.pl

Bartosz Klebaniuk kończy swój sześciomiesięczny pobyt w Zniczu Pruszków poprzez rozwiązanie obowiązującego kontraktu - poinformował Samuel Szczygielski z Meczyki.pl.

22-latek był nie tak dawno kreowany na postać, która byłaby w stanie na wiele sezonów zabezpieczyć pozycję bramkarza w Pogoni Szczecin. W ubiegłych rozgrywkach nadarzyła się nawet okazja ku temu, żeby sprawdził się na poważnie w boju w obliczu kontuzji i następnie odstawienia na boczny tor Dante Stipicy.

Bartosz Klebaniuk nie sprostał jednak postawionemu zadaniu i popełnił szereg błędów, co doprowadziło do awaryjnego sprowadzenia Valentina Cojocaru oraz przyspawania go do ławki rezerwowych z brakiem perspektyw na odrywanie dalszej roli w „Portowcach”.

Mimo wszystko młody bramkarz mógł wyjść dobrze na całej sytuacji, bo zdecydował się dołączyć do pierwszoligowego Znicza Pruszków, gdzie miał odzyskać utraconą pewność oraz powalczyć o ewentualny powrót do Ekstraklasy.

Niestety 22-latek wyraźnie przegrywał rywalizację z doświadczonym Piotrem Misztalem i otrzymał jedynie szansę pokazania się w przegranej pucharowej potyczce z Chojniczanką Chojnice (2:3).

Z tego powodu tuż przed końcem roku zdecydował się rozstać ze Zniczem Pruszków, co przekazał Samuel Szczygielski z Meczyki.pl.

Najbliższe plany Klebaniuka nie są znane, ale najprawdopodobniej będzie szukał dla siebie klubu, w którym byłby niekwestionowanym numerem jeden.