Basha ignoruje zalotników

2019-05-19 11:25:41; Aktualizacja: 5 lat temu
Basha ignoruje zalotników Fot. Transfery.info
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Wszystko wskazuje na to, że Vullnet Basha pozostanie w Wiśle Kraków na kolejny sezon.

W zimowym oknie transferowym kilku zawodników zdecydowało się na rozwiązanie umów z winy klubu. Wpływ na taki obrót spraw miały problemy finansowe, z którymi „Biała Gwiazda” zmagała się od dłuższego czasu. W tej grupie znalazł się chociażby Vullnet Basha.

Później do gry wkroczyła grupa ratowników na czele z Jakubem Błaszczykowskim. To przekonało Albańczyka do tego, by pomimo ofert z innych ekip, parafować nowy kontrakt, który miał obowiązywać do 30 czerwca 2019 roku. Różnił się on od poprzedniego tym, iż Wisła nie miała zagwarantowanej możliwości przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.

Runda wiosenna była dla pomocnika bardzo udana. Basha pod okiem Macieja Stolarczyka wyrósł na kluczową postać krakowskiej drużyny. Nie dziwi zatem fakt, iż zainteresowały się nim mocniejsze zespoły.

Na początku maja wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, aby 28-latek pozostał w Krakowie. Później jednak menadżer przedstawił mu różne oferty: między innymi z Jagiellonii czy Puskás Akadémia, której trenerem ma zostać były szkoleniowiec Wisły, Joan Carrillo. Z naszych informacji wynika jednak, że najwięcej do myślenia dała mu propozycja z Zagłębia Lubin.

To właśnie ta drużyna zaproponowała pomocnikowi nie tylko bardzo wysoki kontrakt, ale również sowitą premię za złożenie podpisu pod umową. Właśnie dlatego rozmowy z Wisłą przeciągały się praktycznie do końca sezonu.

Według ostatnich doniesień Basha powinien zdecydować się na pozostanie pod Wawelem. Skłoniła go do tego nie tylko oferta „Białej Gwiazdy”, ale również względy rodzinne. Nowa umowa będzie prawdopodobnie obowiązywać do 30 czerwca 2021 roku.

28-latek rozegrał w tym sezonie 30 spotkań. W tym czasie strzelił trzy gole i zanotował cztery asysty. Ponadto zaliczył także jeden występ w Pucharze Polski.