Bayern Monachium chce zatrzymać swoją gwiazdę. Prezydent klubu potwierdza

2024-09-11 10:25:14; Aktualizacja: 2 godziny temu
Bayern Monachium chce zatrzymać swoją gwiazdę. Prezydent klubu potwierdza Fot. ANP/SIPA USA/PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Sky

Bayern Monachium na czele z prezydentem klubu Herbertem Hainerem zamierza zatrzymać Joshuę Kimmicha. W klubie liczą, że nowy kapitan reprezentacji Niemiec przedłuży swoją umowę, która wygasa 30 czerwca 2025 roku. Inaczej odejdzie on za darmo.

Joshua Kimmich już od ponad dziewięciu lat jest nieustannie związany z Bayernem Monachium. Niemiec na początku lipca 2015 roku zasilił szeregi wielokrotnego mistrza kraju w ramach transferu definitywnego, przenosząc się wówczas z VfB Stuttgart. Ruch z jego udziałem wyniósł 8,5 miliona euro.

Od tamtego momentu dla ekipy z Allianz Areny rozegrał łącznie 393 spotkania, w których popisał się 42 bramkami oraz 104 asystami. Jego przyszłość stała jednak w pewnym momencie pod sporym znakiem zapytania, ponieważ nie zawsze potrafił on odnaleźć nić porozumienia z osobami zarządzającymi klubem.

Finalnie jednak letnie okno transferowe nie przyniosło mu żadnego transferu, dlatego też reprezentant Niemiec aktualny sezon rozpoczął niezmiennie jako zawodnik Bayernu. W tle natomiast mówi się o sporym zainteresowaniu napływającym z Barcelony. Jak się okazuje, drużyna z Katalonii chciałaby zakontraktować Kimmicha w ramach wolnego transferu, po tym jak 30 czerwca 2025 roku jego kontrakt wygaśnie.

Czy ten plan się uda? Jeżeli 29-latek zakończy swoją przygodę w Monachium, to być może i tak. Istnieje jednak pewne prawdopodobieństwo, że zdecyduje się on przedłużyć swój kontrakt i wtedy jego przeprowadzka raczej nie będzie możliwa do zrealizowania.

Co najważniejsze, niemiecki klub chce, by pomocnik został, o czym w rozmowie ze Sky Sport Deutschland opowiedział Herbert Hainer, a więc prezydent Bayernu. Nawiązał on także do gratulacji, które złożył mu za sprawą otrzymanej opaski kapitana reprezentacji Niemiec.

- Pogratulowałem mu i wysłałem mu SMS-a, a on odpisał w ciągu zaledwie dwóch minut. To pokazuje, jak bardzo go cenię i co o nim myślę. Zdecydowanie na to zasługuje. To zawodnik, który zawsze idzie do przodu i daje z siebie wszystko, nawet gdy nie wszystko idzie idealnie. Chciałbym, żeby zakończył karierę w Bayernie, ale nie w przyszłym roku tylko wiele, wiele lat później - powiedział.