Bayern Monachium: Oświadczenie Wengera w sprawie przejęcia drużyny. „Dla mnie sytuacja jest jasna”

2019-11-09 09:45:28; Aktualizacja: 5 lat temu
Bayern Monachium: Oświadczenie Wengera w sprawie przejęcia drużyny. „Dla mnie sytuacja jest jasna” Fot. Arsenal
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: beIN SPORTS

Niemieckie media zdążyły już poinformować, że Bayern Monachium odrzucił kandydaturę Arsène’a Wengera. Tymczasem francuski szkoleniowiec wyjawił, że kluczowe rozmowy w tej sprawie dopiero przed nim.

Trzeciego listopada Niko Kovač postanowił podać się do dymisji. Od tego czasu władze „Gwiazdy Południa” szukają jego następcy, a chwilowo tę rolę powierzyły Hansowi-Dieterowi Flickowi. 54-latek poprowadził już zespól w starciu z Olympiakosem (2:0), a dzisiaj czeka go starcie z Borussią Dortmund.

Nie oznacza to jednak, że były dyrektor sportowy reprezentacji Niemiec utrzyma to stanowisko do końca sezonu. Do tej pory z bawarską ekipą łączono m.in. Erika ten Haga, Thomasa Tuchela czy Ralfa Rangnicka. Cała trójka jednak odmówiła poprowadzenia drużyny w trakcie trwającego sezonu, co spowodowało, że faworytem do przejęcia schedy po Chorwacie stał się Arsène Wenger. Dosyć niespodziewanie „Sport Bild” przekazał nie tak dawno, że również i Francuz nie przybędzie na Allianz Arenę, ponieważ jego kandydatura została odrzucona. Inne zdanie w tej sprawie ma jednak sam zainteresowany, który w rozmowie ze stacją beIN SPORTS zdradził, że nic jest jest jeszcze przesądzone.

– To miłe, że mogę wyjaśnić tę historię, ponieważ jest niezwykle zaskakująca. Po pierwsze, dlatego, że nie mam żadnego agenta i tylko ja jestem do tego upoważniony. Po drugie, znam Beckenbauera, Rummenigge i Hoenessa od 40 lat. Sukces Bayernu opiera się na jego wyjątkowych kompetencjach, uczciwości, dyskrecji i prostocie. Zawsze byliśmy wobec siebie szczerzy – rozpoczął.

– Co tak naprawdę się stało? Moje nazwisko pojawiło się w tej sprawie znikąd i nie ma z nią żadnego powiązania. W środę wieczorem zadzwonił do mnie Rummenigge, ale w tamten chwili nie mogłem odebrać, dlatego grzecznie do niego oddzwoniłem. Jechał na mecz z Olympiakosem. Rozmawialiśmy maksymalnie pięć minut i powiedział mi, że zatrudnili Flicka, by jako trener poprowadził zespół w dwóch nadchodzących meczach, ponieważ już w sobotę grają z Borussią Dortmund – kontynuował.

– Szukają trenera i zapytał mnie, czy byłbym zainteresowany tą posadą. Powiedziałem mu, że nie myślałem o tym i potrzebuję czasu, by się zastanowić. Wspólnie zdecydowaliśmy, że porozmawiamy w przyszłym tygodniu, ponieważ do niedzieli przebywam w Dosze. Oto prawdziwa historia – dodał.

– Życzę Bayernowi jak najlepiej. Klub jest na zakręcie, bo Hoennes, kluczowy człowiek w klubie, odchodzi po sezonie. Rummenigge odejdzie za rok, więc przyszłość Bayernu jest niepewna. Klub, który zawsze był zarządzany w sposób dyskretny i bezpośredni, dziś z każdej strony zalewany jest plotkami. Z mojej strony życzę Bayernowi szczęścia. Dla mnie sytuacja jest jasna – zakończył.

Tym samym wygląda na to, że Wenger nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i wciąż jest brany pod uwagę w kontekście zatrudnienia w Bayernie Monachium. To kolei pozwala sądzić, że to właśnie pomiędzy Francuzem a José Mourinho rozegra się batalia o stanowisko trenera na Allianz Arenie. Ostateczna decyzja ma zostać podjęta w przerwie na mecze reprezentacyjne.