Bayern Monachium zgłębia zainteresowanie utalentowanym pomocnikiem z Ligue 1

Khéphren Thuram czuje się bardzo dobrze w OGC Nice, ale tego lata może zaliczyć sportowy awans. O jego usługi ubiegają się czołowe europejskie kluby, w tym nieustannie Bayern Monachium – poinformował Santi Aouna z „Foot Mercato”.

Specjalizujący się w destrukcji środkowy pomocnik przyciąga uwagę z wyższych sfer. W minionej kampanii był w zasadzie nierozerwalną częścią pierwszej jedenastki. Dla ekipy z Allianz Riviera rozegrał łącznie 48 spotkań, dorzucając na jej konto dwa trafienia i osiem asyst.

Brat Marcusa, od niedawna nowego nabytku Interu Mediolan, oraz syn legendarnego Liliana w oczach obserwatorów z innych klubów posiada ogromny margines na jeszcze sprawniejszy rozwój w innym otoczeniu. Francuskie media wspominają głównie o Borussii Dortmund czy Liverpoolu, ale ostatnio do peletonu dobił także Bayern.

Jeżeli ktoś w tej chwili miałby najlepiej dopasować się do oczekiwań nicejczyków to właśnie monachijczycy. Thomas Tuchel jest wielkim fanem talentu Thurama, za którego dziewiąta siła Ligue 1 skłoni się zaakceptować najmniej 50 milionów euro.

Popularne

Previous

Błyskawiczna decyzja Realu Madryt w sprawie Xabiego Alonso

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Wróci i na wiosnę będzie gwiazdą Ekstraklasy? „Podpisuję się dwoma rękami”

Bartłomiej Drągowski z niespodziewanym powrotem do Ekstraklasy?

Legia Warszawa zmienia trenera bramkarzy

15 goli w 14 meczach. Napastnik z III ligi „wzbudza ogromne zainteresowanie na rynku”

Marek Papszun już pociąga za sznurki w Legii Warszawa?! Tę decyzję stołeczny klub miał podjąć na jego życzenie

Legia Warszawa już bardzo blisko?! „Zaawansowane rozmowy”

Next

Przez pewien czas 22-latkiem zaciekawione było również Newcastle United, lecz rekordowy wydatek na Sandro Tonalego z AC Milanu przyćmił szanse na udział w tym wyścigu.

Wychowanek AS Monaco bardzo chciałby doświadczyć gry w europejskich pucharach, ale nawet gdyby do przeprowadzki miało nie dojść to i tak nie nastawia się na żaden bunt czy wymuszenie transferu.

Ważność kontraktu jednokrotnego reprezentanta Francji z debiutem w marcu kończy się dopiero za dwa lata, więc OGC Nice nie czuje na razie presji konieczności sprzedaży.