BBC: Grożono rodzinie sędziego meczu Real-Juventus. Policja wszczęła śledztwo!

2018-04-15 13:44:18; Aktualizacja: 6 lat temu
BBC: Grożono rodzinie sędziego meczu Real-Juventus. Policja wszczęła śledztwo! Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: BBC

Żona Michaela Olivera otrzymywała pogróżki od sfrustrowanych kibiców.

Spotkanie rewanżowe pomiędzy Realem Madryt a Juventusem przysporzyło wiele emocji, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Mistrzowie Włoch zdołali odwrócić losy dwumeczu, odrabiając trzybramkową stratę z pierwszego starcia, ale w samej końcówce sędzia odgwizdał rzut karny dla madrytczyków, który na gola zamienił Cristiano Ronaldo, dając tym samym swojej drużynie awans do półfinału.

Na temat jedenastki wypowiadało się wielu ekspertów, ale nie ma pełnej zgody co do słuszności jej podyktowania. Z decyzją arbitra stanowczo nie zgadzał się Gianluigi Buffon, który stwierdził w ostrych słowach, że w tak spornych sytuacjach sędzia powinien puścić grę. Sam golkiper również był krytykowany za mocne wypowiedzi, ale niezadowolenia nie kryją również kibice, nie tylko Juventusu.

Niektórzy dawali upust swojej frustracji za pośrednictwem mediów społecznościowych, publikując obraźliwe komentarze w kierunku sędziego, ale część osób posunęła się o krok dalej. „BBC” informuje, że ktoś upublicznił numer telefonu żony Olivera, która również jest rozjemczynią meczów piłkarskich. Lucy Oliver po meczu dostawała wiele wiadomości, często zawierającymi groźby wobec niej oraz jej męża.

Sprawa została zgłoszona na policję, a numer kontaktowy do pani Oliver zawieszony, ale „kibice” nachodzili też dom arbitra zostawiając pod nim obraźliwe wiadomości, nieprzychylne komentarze publikowane są również na profilu Lucy Oliver na Twitterze. Organizacje sędziowskie wyraziły już pełne wsparcie dla rodziny arbitra, a policja wszczęła śledztwo w sprawie wszelkich gróźb.

Dodajmy, że sam Buffon przerwał milczenie po emocjonalnym wywiadzie tuż po meczu. W kolejnej rozmowie z dziennikarzami Włoch stwierdził, że nie zamierza przepraszać, ale zaznaczył, że sposób w jaki wyraził swoją opinię nie był zbyt elegancki i gdyby mógł, ubrałby swoją opinię w bardziej „cywilizowanej” formie. O samym arbitrze powiedział, że nie czuje do niego złości, jedynie uważa, iż był on zbyt młody, by poprowadzić już teraz spotkanie tak dużej wagi.

Pomeczową wypowiedź bramkarza cytowaliśmy TUTAJ, natomiast najnowszy wywiad TUTAJ.