Bednarz: Wisła obserwuje czterech piłkarzy

Przed bojem o piłkarską Ligę Mistrzów i krajowymi rozgrywkami mistrz Polski, Wisła Kraków, przygotowuje się Bad Waltersdorf na specjalnym zgrupowaniu. Póki co, trener Maciej Skorża ma do dyspozycji niemal ident(...)

Przed bojem o piłkarską Ligę Mistrzów i krajowymi rozgrywkami mistrz Polski, Wisła Kraków, przygotowuje się Bad Waltersdorf na specjalnym zgrupowaniu. Póki co, trener Maciej Skorża ma do dyspozycji niemal identyczny skład, jak w sezonie mistrzowskim. Przypomnijmy jednak, że z Wisłą pożegnali się Dariusz Dudka, Adam Kokoszka i Radosław Matusiak, a do klubu trafił jedynie Peter Singlar. O transferowym marazmie pisaliśmy już na początku tygodnia.

Odeszło kilku podstawowych zawodników, a w zamian klub nie został wzmocniony. Kilka dni temu Maciej Skorża gorzko żartował, że chciałby mieć na eliminacje LM chociaż jedenastkę graczy. Mistrz Polski nie podchodzi do tego okienka transferowego zbyt stanowczo - mówiło się przecież o transferze Garguły, Kallon'a czy nawet Kluiverta. O ile ostatni z tych piłkarzy jest pewnie poza zasięgiem finansowym Wisły, to pierwsza dwójka śmiało mogłaby dostać angaż w Krakowie.

Dyrektor sportowy Wisły Kraków, Jacek Bednarz nie traci jednak nadziei i ma na oku 4 zawodników. Szczególnie intensywnie - jak zapewnia Bednarz na oficjalnej stronie internetowej Wisły Kraków - poszukiwani są napastnicy i pomocnicy.

"Mamy na oku czterech piłkarzy, których widzielibyśmy z trenerem Skorżą w składzie Wisły. Póki co ich tutaj (w Bad Waltersdorf - przyp. sawu) nie ma, więc nie chciałbym rozmawiać o personaliach. Ukazujące się już wcześniej informacje popsuły nam dość mocno szyki, dlatego nie będę przedwcześnie mówił o nazwiskach " - komentuje Bednarz.

"Spodziewam się, że na obozie w Bad Waltersdorf zobaczymy jeszcze jednego, dwóch piłkarzy. Przede wszystkim napastnika. Jest mowa o jednym zawodniku, który wydaje nam się bardzo interesujący. Być może przyjedzie również pomocnik, którego przydatność do drużyny chcielibyśmy sprawdzić, by być pewnym, że jest to gracz do pierwszej jedenastki. Jednak czy będą to nowe twarze w zespole, naprawdę nie wszystko zależy tutaj ode mnie." - podsumował dyrektor sportowy krakowskiej Wisły.