Ben Arfa: 10 minut i grałbym gdzie indziej
2016-07-02 13:35:54; Aktualizacja: 8 lat temuHatem Ben Arfa zdradza kulisy jego transferu do PSG.
29-latek był najbardziej łączony z transferem do Sevilli, lecz w ostatniej chwili do rywalizacji o podpis piłkarza włączyło się Paris Saint-Germain. Klubu z Paryża oficjalnie potwierdził zakontraktowanie skrzydłowego, a sam zawodnik przyznał w rozmowie z klubową telewizją, że wszystko wydarzyło się naprawdę bardzo szybko.
- Byłem jakieś 10 minut od podpisania kontraktu z Sevillą. Było już naprawdę blisko, ale otrzymałem telefon z PSG, powiedzieli, żebym poczekał i jeszcze raz wszystko przemyślał, bo bardzo chcą mnie mieć w zespole. To coś w rodzaju last-minute. Miałem grać w Hiszpanii, już podpisywałem kontrakt... Tymczasem jestem w PSG. To przeznaczenie, tak było mi pisane.
- Kibicowałem PSG od czasów młodości. To był mój ulubiony klub już jak byłem małym chłopcem. Zawsze ich dopingowałem. Mają wiele ambicji i każdy chce być częścią projektu. Cieszę się, że mogę im w tym pomóc. To dlatego tu przyszedłem. Moim głównym celem jest sukces drużyny. Chcę pomagać zespołowi na i poza boiskiem. Najważniejsze są trofea dla klubu.Popularne
Ben Arfa był rewelacją rozgrywek Ligue 1 w poprzednim sezonie. W 34 meczach zdobył 17 bramek, lecz nie znalazł uznania w oczach selekcjonera reprezentacji Francji, Didiera Deschampsa.