Benfica położyła Inter Mediolan na łopatki. Transfer bramkarza bardzo blisko

Benfica jest o mały krok od osiągnięcia pełnego porozumienia z Szachtarem Donieck w kwestii transferu Anatolija Trubina – zakomunikował Fabrizio Romano. Ukrainiec od tygodni łączony był głównie z Interem Mediolan.

Klub ze stolicy Lombardii, wiele na to wskazuje, ostatecznie przegra walkę o angaż utalentowanego golkipera z Premier-lihy. Lizbończycy w ostatnich dniach mocno dokręcali śrubę, aby ubiec swojego oponenta i złożyć zadowalającą ofertę.

Władze Szachtara otrzymali oficjalną propozycję. Na stole miało pojawić się 11 milionów euro wraz z bonusami. Jednak to nie kwota przechyla szalę zwycięstwa w negocjacjach na stronę mistrzów Portugalii.

Sprawą wielkiej wagi okazała się klauzula dotycząca następnego transferu. W przypadku przyszłej sprzedaży Benfiki „Górnicy” zapewnią sobie aż 40 procent zysku z prowizorycznej sumy.

Według Romano strony powinny dobić targu jeszcze na początku tego tygodnia, o ile nie nastąpi „Nerazzurri” nie wyjdą z kontrą.

Inter po kampanii 2022/2023 pożegnał się z André Onaną i Samirem Handanoviciem. Połowa miejsca zostanie uzupełniona wkrótce przez przybycie Yanna Sommera z Bayernu Monachium. Drugim kandydatem miał być właśnie Turbin, ale wiele wskazuje na to, że przedstawiciele finalisty Ligi Mistrzów ostatniej edycji skupią wzrok na kimś innym.

Przed zaawansowanymi negocjacjami Szachtar oczekiwał od włoskiego odpowiednika 20 milionów euro, pomimo rocznego kontraktu z podopiecznym. Mediolańczycy zwlekali, wierząc, że żadna ze stron nie wejdzie do akcji. Liczyli oni, że w najgorszym razie odczekają rok i dogadają warunki kontraktu indywidualnego na zasadzie wolnego transferu. Jednak się grubo przeliczyli.

Trubin to siedmiokrotny reprezentant kraju, mający na koncie prawie 100 oficjalnych spotkań w barwach drużyny z Doniecka. Zachował łącznie 39 czystych kont.