Benjamin Pavard stawia na swoim. Podjął decyzję

Dotychczasowa część okna transferowego upłynęła mistrzom Niemiec bardzo aktywnie. Klub dokonał szeregu wzmocnień i teraz chciałby dokonać kilku sprzedaży. Do FC Barcelony odszedł już Robert Lewandowski, ale plan zakładał również pozbycie się Benjamina Pavarda. Jak na razie jakiekolwiek transakcje są blokowane jednak przez samego zainteresowanego.

Francuzowi zależy na tym, by grać regularnie na środku obrony, co w Monachium może być nieco problematyczne. Taki warunek piłkarz stawia jednak również przed potencjalnymi nabywcami, przez co „die Roten” musieli zrezygnować z kilku ofert. Zainteresowanie nadal wyraża Chelsea, ta jednak także nie przekonuje defensora.

„Bild” informuje, że w związku z brakiem ciekawych propozycji zawodnik skłania się do pozostania na Allianz Arenie. Jego planem jest wykorzystanie okresu przejściowego Noussaira Mazraouiego, sprowadzonego tego lata z Ajaksu Amsterdam.

Marokańczyk będzie potrzebował czasu, by dostosować się do niemieckiej piłki, dlatego Benjamin Pavard chce w tym czasie zwrócić na siebie uwagę trenera Juliana Nagelsmanna.

Co prawda wiąże się to z grą na prawej obronie, 26-latek i tak uznaje to jednak za lepsze rozwiązanie, niż przechodzenie do nowego klubu, gdzie również nie miałby gwarancji gry na pozycji, na której mu zależy. Zwłaszcza, że wielkimi krokami zbliża się mundial w Katarze.

Na ten moment zatem zawodnik odrzucił wszystkie oferty i zostaje w Bayernie Monachium, warto jednak przypomnieć wcześniejsze doniesienia Floriana Plettenberga. Dziennikarz Sky Sport Deutschland twierdził, że postawa piłkarza jest stanowcza, ale do transferu może dojść nawet pod koniec okna transferowego.