Odkąd 24-latek przeniósł się w
styczniu z Legii Warszawa do włoskiego klubu, rozegrał w jego
barwach już cztery spotkania. Po niezbyt udanym debiucie w Pucharze
Włoch z Romą, za kolejne trzy występy - z rzymianami w lidze,
Milanem oraz Bolonią - został oceniony bardzo dobrze. Trzeba
podkreślić, że Sampdoria każde z nich wygrała.
- Jaka
jest różnica między Polską a Włochami? Taktyka. Na początku
nie rozumiałem tego, o co prosił mnie trener Marco Giampaolo w
kwestii mojej gry obronnej. Zagrałem jednak w spotkaniu pucharowym z
Romą i zacząłem to rozumieć. Teraz jest zdecydowanie łatwiej -
przyznał prawy obrońca.
Bereszyński został również
zapytany o Karola Linettego, który trafił do Sampdorii pół roku
przed nim.
- Żołnierze Giampaolo? Musimy nimi być.
Walczymy dla naszego kraju, dla samych siebie, dla drużyny... Mamy
bardzo podobną mentalność - stwierdził „Bereś”.
Linetty rozegrał już w tym
sezonie w sumie 25 spotkań w koszulce Sampdorii. Notujący równie
świetne recenzje były pomocnik Lecha zaliczył w nich cztery
asysty.