Berlusconi wbija szpilę działaczom Milanu. „Powiedzmy tylko, że kibicowałem im, gdy byli jeszcze piłkarzami”
2019-09-23 06:48:00; Aktualizacja: 5 lat temuSilvio Berlusconi nie jest przekonany co do pracy wykonywanej przez Paolo Maldiniego i Zvonimira Bobana.
W ostatnich latach w czerwonej części Mediolanu doszło do wielu zmian. Chińscy inwestorzy nie uporali się z zadaniem prowadzenia klubu po tym jak wykupili go od Silvio Berlusconiego i ze względu na wcześniejsze pożyczki „Rossoneri” trafili w ręce amerykańskiego funduszu hedgingowego. Choć ten już nieco spokojnie stara się wprowadzać zmiany w drużynie, efektów jak na razie nie widać, na co uwagę zwraca sam Berlusconi.
- Chciałem obejrzeć ten mecz w telewizji, ale po krótkim czasie styl gry Milanu strasznie mnie rozczarował - powiedział ekscentryczny działacz na temat ostatnich derbów Mediolanu. Jego były klub uległ Interowi 0:2.
Berlusconi twierdzi, że nie jest zbyt przekonany co do pracy Marco Giampaolo w roli trenera, choć dziennikarze „Calcio Mercato” przypomnieli mu, iż jego bliski współpracownik Adriano Galliani już wcześniej chciał go sprowadzić na San Siro.Popularne
- Galliani już chciał Giampaolo? W takim razie to wszystko jego wina! My nikomu nie doradzaliśmy, Milan go wybrał i wszystkim wydawało się, że jest dobrym trenerem. Nigdy go nie spotkałem, więc trudno mi ocenić.
Na koniec były premier Włoch został poproszony o ocenę pracy Paolo Maldiniego i Zvonimira Bobana. Obaj niegdyś byli gwiazdami w zespole budowanym przez Berlusconiego, a teraz pełnią rolę dyrektorów w nowym zarządzie. 82-latek w wymowny sposób dał jednak do zrozumienia, że byli piłkarze niezbyt radzą sobie z nowymi zadaniami.
- Boban i Maldini w roli dyrektorów? Następne pytanie... Powiedzmy tylko, że kibicowałem im, gdy byli jeszcze piłkarzami.