Betis nie będzie przystankiem dla Anotny'ego?! „Istnieje taka możliwość”

Dyrektor generalny Ramon Alarcon nie wykluczył zatrzymania Antony'ego w Betisie na dłuższy okres niż tylko do końca bieżącego sezonu. Brazylijczyk trafił w ostatnim czasie do zespołu z Sewilli w ramach wypożyczenia z Manchesteru United.

Pokaźna inwestycja „Czerwonych Diabłów” w sprowadzenie wszechstronnego skrzydłowego z Ajaksu Amsterdam za 95 milionów euro okazała się kompletnie nietrafionym pomysłem.

Mimo to menedżer Erik ten Hag pokładał w dalszym ciągu duże nadzieje w Antonym. Zupełnie inny pogląd na położenie Brazylijczyka w zespole miał jego następca w osobie Rúbena Amorima, co w konsekwencji doprowadziło do wysłania piłkarza na wypożyczenie do Betisu.

24-latek radzi sobie na razie całkiem dobrze w ekipie z Andaluzji, ponieważ w swoim debiucie zgarnął nagrodę dla najlepszego gracza meczu, a w drugim zdobył debiutancką bramkę.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Tym Michał Świerczewski uraził Marka Papszuna?!

Next

Udany start skrzydłowego w nowych barwach rozbudził nadzieje działaczy zespołu z Sewilli na zatrzymanie gracza na dłużej w swoich szeregach, co wydaje się nawet możliwe, o czym otwarcie powiedział dyrektor generalny Ramon Alarcon.

- Kilka dni temu zadzwonił do mnie dyrektor generalny Manchesteru United. Wysyłaliśmy im wszystkie ruchy i szczegóły wykonane przez zawodnika przez cały tydzień, aby mogli zobaczyć, że dbamy o ich aktywa. Pomiędzy nami a klubem i zawodnikiem jest dobra chemia. Istnieje taka możliwość, że będzie kontynuował grę u nas w przyszłym sezonie, bo dlaczego nie? - powiedział na antenie Cadena SER.