W poniedziałkowy wieczór informacje o niezbyt dobrych relacjach między Robertem Lewandowskim a Brzęczkiem przedstawił Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport. Jak napisał na Twitterze: „Lewandowski ma dość. I kilku innych bardzo ważnych zawodników tej reprezentacji podobnie. Mecz z Holandią rozstrzygnie przyszłość selekcjonera”.
O co konkretnie chodzi? Jak podaje Sport.pl, spora grupa zawodników chciałaby, żeby ich zdanie było bardziej brane pod uwagę, jeśli chodzi o przygotowanie do meczów. Atmosfera w kadrze jest napięta. Część piłkarzy uważa Brzęczka za trenera z dobrym zmysłem taktycznym, ale ich zdaniem nie zawsze potrafi on przekazać swoją wiedzę, przechodząc z teorii do praktyki. Jego sposoby na to są mniej ciekawe od tych Adama Nawałki.
Jak czytamy dalej - Brzęczkowi zarzuca się brak elastyczności. Największe gwiazdy reprezentacji chcą, żeby był on bardziej otwarty na pomysły przynoszone z klubów, w których grają na co dzień. Miałoby to pomóc kadrze, a nie podważać autorytet selekcjonera.
Brzęczek jest bezkompromisowy, za którym to podejściem ma stać m.in. psycholog Damian Salwin. Szefostwo federacji chciałoby, żeby jego zdanie miało zdecydowanie mniejsze znaczenie.
Powyższe źródło sugeruje, że środowy mecz z Holandią może mieć wpływ na przyszłość Brzęczka w kadrze, ale póki co nie ma żadnego ultimatum. Ważniejsze od samego wyniku będzie to, czy selekcjoner dogada się z podopiecznymi.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
