Bielsa atakuje media: Destabilizują moją drużynę. Długofalowość nie ma dla nich znaczenia

W ostatnich dniach na beniaminka Premier League spadła niemała fala krytyki. Wszystko przez wysoką porażkę przeciwko Manchesterowi United. Podopieczni Marcelo Bielsy ulegli bowiem ekipie z Old Trafford w stosunku 2-6.

Teraz do sprawy postanowił odnieść się sam Argentyńczyk. Jego zdaniem media robią wszystko, aby popsuć atmosferę, która panuje w szatni Leeds United.

- Tak szczerze, nie przejmuję się zbytnio tym, co pisze prasa. Zawsze słucham i staram się czerpać wszystko, co najlepsze z tych wiadomości, które napływają ze strony dziennikarzy. Martwi mnie jednak, że to, co jest napisane, wpływa na opinię publiczną. Oni nie chcą rozumieć pewnych rzeczy - twierdzi.

- Poza tym jest coś jeszcze. Oni próbują zdestabilizować mój zespół, sugerując moim graczom, by ci zmienili styl gry. Oczywiście dzieje się tak, gdy idzie nam gorzej. Długofalowość nie ma dla nich znaczenia - dodał.

Bielsa jest zmartwiony tym, co w ostatnich dniach pojawiło się w mediach.

- Oni mogą sobie analizować mecze, wyniki. Zwykle, gdy zdarzają się gorsze momenty, są pierwsi do wyśmiewania. Ja się nie przejmuję ich uwagami. Martwi mnie jednak to, jak bardzo wpływają na ludzi. Wszystko, co mówię, jest mało warte, bo opinia publiczna potrzebuje prostych wyjaśnień, a moje stanowisko jest złożone - zakończył.

We wczesne niedzielne popołudnie ekipa Marcelo Bielsy zmierzy się u siebie z Burnley w ramach kolejnego meczu Premier League.