Björn Kuipers wskazał swój największy błąd w karierze

2021-10-06 22:47:06; Aktualizacja: 3 lata temu
Björn Kuipers wskazał swój największy błąd w karierze Fot. kivnl / Shutterstock.com
Kamil Freliga
Kamil Freliga Źródło: La Gazetta dello Sport

Przebywający od sierpnia na sędziowskiej emeryturze Björn Kuipers podzielił się w rozmowie z „La Gazetta dello Sport” opiniami między innymi na temat VAR-u i własnej kariery.

Holenderski sędzia został w środę uhonorowany nagrodą Campanati dla najlepszego arbitra EURO 2020. Po rozegranym 11 lipca finale tego turnieju 48-latek poprowadził jeszcze na początku sierpnia mecz o Superpuchar Holandii (właściwie Tarczę Johanna Cruyffa) między Ajaksem i PSV. Było to jego oficjalne pożegnanie z uprawianym zawodem. 

Podczas całej swojej przygody z gwizdkiem właściciel trzech supermarketów i zakładu fryzjerskiego był w sumie na dwóch Mistrzostwach Świata i trzech Mistrzostwach Europy. Sędziował aż jedenaście meczów finałowych. Dwa z nich wymienił jako spełnienie swoich marzeń. Chodzi o lipcowy decydujący pojedynek ostatniego EURO i finał Ligi Mistrzów z 2014 roku, w którym Real Madryt pokonał Atlético 4:1, sięgając po swój dziesiąty Puchar Europy w historii.

Także w Champions League zdarzyło się Kuipersowi popełnić największy według niego błąd w całej swojej karierze.

– Zastanawiając się nad taką pomyłką, muszę wrócić do meczu Chelsea - Paris Saint Germain w 1/8 finału edycji 2014/2015. Ibrahimović wszedł mocno spóźniony w Oscara i ukarałem go bezpośrednią czerwoną kartką. Przy oglądaniu tego w normalnej prędkości nikt nie miałby wątpliwości co do słuszności tej decyzji, ale powtórki pokazały, że to powinna być jednak żółta kartka – przyznał Holender. 

– Błędy popełnia się w każdym meczu, rzadko spotyka się perfekcyjne sędziowanie. Wykluczenie Szweda z gry nie przeszkodziło wtedy paryżanom awansować do ćwierćfinału, choć potrzebna była dogrywka - dodał.

Do dyspozycji nie było wtedy oczywiście systemu VAR, o który sędzia został również zapytany. 

– Od razu po pierwszym użyciu VAR-u powiedziałem, że nie możemy się już bez niego obejść. Technologia działa i nie należy jej zmieniać, ale nauczyć się z niej korzystać jak najlepiej. Na to jednak potrzeba czasu - uważa Holender.

Björn Kuipers kontynuował tradycje rodzinne. Sędzia, choć tylko na poziomie amatorskim, był także jako ojciec. 

– Mój tata powiedział mi, że wszyscy myślą, że lepiej od nas wiedzą, jakie decyzje powinno się podejmować – zacytował go 48 latek w kontekście krytyki, jaka często spada na arbitrów ze strony kibiców. Holender przyznaje, że sędziowanie jest pracą fascynującą, ale na pewno nie łatwą. Zaapelował też, by jak najwięcej osób sięgało po gwizdek.

Nagroda Campanati jest przyznawana przez „La Gazetta dello Sport” i Włoski Związek Piłki Nożnej najlepszym arbitrom kolejnych Mistrzostw Europy i Świata. Wcześniej trafiała ona w ręce Nicoli Rizzoliego czy Nestora Pitany.