Boenisch wróci do gry po rocznej przerwie? Możliwy transfer do Polski!
2018-05-18 13:49:10; Aktualizacja: 6 lat temuSebastian Boenisch znalazł się w kręgu zainteresowań Korony Kielce.
Według informacji przekazanych przez „Radio Kielce”, były reprezentant Polski jest przymierzany przez włodarzy klubu do zasilenia szeregów ekipy z województwa świętokrzyskiego przed rozpoczęciem kolejnego sezonu.
Doświadczony obrońca w trakcie swojej dotychczasowej przygody z piłką występował w uznanych niemieckich zespołach takich jak Schalke 04, Werder Brema, Bayer Leverkusen oraz TSV 1860 Monachium. Z ostatnią z wymienionych drużyn rozstał się w czerwcu ubiegłego roku i od tego czasu pozostaje bez pracodawcy.
Boenisch mimo aż tak długiej przerwy nie zamierza jeszcze kończyć kariery i niewykluczone, że będzie ją mógł kontynuować w barwach Korony Kielce. 31-letni zawodnik mógłby docelowo zastąpić Kena Kallaste w szeregach „Żółto-Czerwonych”. Kontrakt reprezentanta Estonii z polskim klubem wygasa wraz z końcem rozgrywek i w chwili obecnej niewiele na to wskazuje, aby miał zostać przedłużony.Popularne
„Radio Kielce” informuje także, że ekipa z województwa świętokrzyskiego nie zrezygnowała z pomysłu pozyskania Patryka Lipskiego. Na dzień dzisiejszy trzeba jednak przyznać, że drużyna z Kolporter Areny nie ma żadnych szans na wyciągnięcie pomocnika z Lechii Gdańsk.
Wspomniane źródło dodaje także, że Korona jest zainteresowana wypożyczeniem Bartłomieja Drągowskiego z Fiorentiny oraz sprowadzeniem Davide Adorniego z AS Cittadella. Pierwszy z nich już wielokrotnie wspominał, że chciałby w końcu zacząć regularnie grać, ale do tej pory nie brał pod uwagę powrotu do Polski. Z kolei drugi walczy obecnie z klubem o awans do Serie A i w przypadku osiągnięcia takiego sukcesu z pewnością nie zdecydowałby się na opuszczenie Włoch.
Wcześniej Janekx89, znany z wiarygodnych informacji dotyczących polskiego futbolu, zdradził również, że włodarze kieleckiego zespołu spróbują zakontraktować Aleksandyra Kolewa z Sandecji lub Kacpra Przybyłkę z Kaiserslautern. Jeden z nich docelowo miałby zająć miejsce Niki Kaczarawy, który najprawdopodobniej po zakończeniu sezonu opuści „Żółto-Czerwonych”.
Ewentualny transfer pierwszego z nich wiązałby się z wydatkiem 100 tys. euro, bo taką kwotę odstępnego Bułgar ma zapisaną w kontrakcie z ekipą z Nowego Sącza. Z kolei drugi z nich mógłby trafić na Kolporter Arenę za darmo, ale należy tutaj zauważyć, że 25-letni piłkarz z powodu kontuzji wystąpił w tylko jednym spotkaniu na zapleczu Bundesligi w zakończonych już rozgrywkach.