Bójka w tunelu po meczu Benfica - FC Barcelona. Raphinhę musiała powstrzymać policja
2025-01-22 13:37:45; Aktualizacja: 1 godzina temuWtorkowa rywalizacja Benfiki z Barceloną (4:5) wzbudziła wiele emocji nie tylko na boisku. Po jej zakończeniu doszło do bójki z udziałem obu zespołów w tunelu. Jednym z najbardziej krewki zawodników był Raphinha, którego musiała powstrzymać interweniująca policja.
Kibice piłkarscy, którzy zdecydowali się poświęcić wieczór na spędzenie go na oglądaniu spotkania wymienionych ekip, nie mogli żałować podjętej decyzji, ponieważ doświadczyli wielu zaskakujących zwrotów akcji.
Benfica nie potrafiła pogodzić się z zaistniałą sytuacją, ponieważ była przekonana, że chwilę wcześniej należał się jej rzut karny. Arbiter nie otrzymał jednak żadnej sugestii z VAR-u, co w konsekwencji doprowadziło do zakończenia meczu.Popularne
W efekcie po obu stronach panowały skrajnie różne emocje, które zderzyły się ze sobą w tunelu, co wywołało olbrzymią awanturę. Dziennikarze Movistar+ przekazali, że w zamieszenie pomiędzy dwiema drużynami musiała zaangażować się policja, by powstrzymać najbardziej krewkich piłkarzy.
Po stronie „Dumy Katalonii” był nim brazylijski bohater wtorkowego starcia, który po całym zamieszaniu stanął przed kamerami wspomnianej stacji i podzielił się wieściami na temat jego przyczyn.
- Szanuję każdego. Kiedy opuszczałem boisko, byłem obrażany i odpowiedziałem obelgami. Wiem, że nie powinienem tego robić. Wszyscy się jednak denerwujemy. Jeśli oni szanują mnie, ja szanuję ich. Mogli zrozumieć sytuację, ale woleli mnie obrażać. Zabiję i umrę za ten zespół - powiedział.
Reprezentant Brazylii należy do grona wiodących postaci w Barcelonie. W tym sezonie zanotował 22 trafienia i 11 asyst w 30 występach.