Boniek: Milik poleci z nami na mecz przeciwko Anglii
2021-03-18 22:26:21; Aktualizacja: 3 lata temuPrezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, zapewnił w rozmowie z Interia.pl, że pomimo nowych restrykcji we Francji, Arkadiusz Milik będzie mógł zagrać przeciwko Anglii.
Na Starym Kontynencie ruszają w tygodniu eliminacje do Mistrzostw Świata w Katarze. Oznacza to, że po kilkumiesięcznej przerwie do gry wrócą też reprezentanci Polski.
„Biało-czerwoni” zmierzą się w marcu kolejno z Węgrami, Andorą i Anglią. Dodatkowemu smaczku dodaje tym starciom fakt, że swój debiut w roli selekcjonera zaliczy Paulo Sousa.
Nowy selekcjoner może mieć jednak spory problem z wyborem składu. Chodzi przede wszystkim o starcie z „Synami Albionu”.Popularne
Ze względu na panujące restrykcje może zabraknąć na Wembley Roberta Lewandowskiego oraz Krzysztofa Piątka. Pod znakiem zapytania stanął też występ Arkadiusza Milika.
Głos w sprawie tego ostatniego postanowił zabrać jednak prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, na łamach Interia.pl. Jego zdaniem wyjazd 27-latka na Wyspy Brytyjskie nie jest w żaden sposób zagrożony.
- Rozmawiałem dziś z prezesem francuskiej federacji Noelem le Graetem. Powiedział mi, jakie dokumenty musimy przygotować i jakich warunków przestrzegać, żeby Milik mógł grać w Londynie. Obostrzenia wprowadzane przez francuskie kluby mają zabezpieczyć przede wszystkim tych piłkarzy, którzy mieli grać w Afryce eliminacje Pucharu Narodów - przyznał w rozmowie z „Interią”.
Boniek dodał jednocześnie, że mecz na neutralnym terenie nie wchodzi raczej w rachubę.
- Anglicy dają nam wszelkie ułatwienia. Otwierają korytarz dla naszej kadry. Możemy nim wjechać, zagrać mecz i wyjechać bez jakichkolwiek obostrzeń. Oni rozumieją, że Milik, Lewandowski, Piątek i inni nasi piłkarze są badani na COVID-19 co dwa dni, lub częściej. Na miejscu nie będą przecież spacerować po Londynie jak turyści, tylko siedzieć w izolacji w hotelu. Prawdopodobieństwo zakażenia w ich przypadku jest 100 razy mniejsze niż u innych ludzi. Anglicy nie robią nam żadnych kłopotów, nie mogą jednak rozwiązywać problemów wynikających z obostrzeń w Niemczech. - dodał.
Mecz pomiędzy Anglią i Polską został zaplanowany na 31 marca.