Bordalás broni stylu Getafe: Jeśli jesteśmy zespołem defensywnym, nie wiem czym jest futbol
2020-02-28 13:24:19; Aktualizacja: 4 lata temuWczoraj Getafe przegrało z Ajaksem 1:2. Pomimo tego do następnej rundy Ligi Europy awansowali Hiszpanie, a to za sprawą zwycięstwa w pierwszym meczu. Podmadrycką ekipę krytykuje się za defensywny styl gry, jednak jej trener ma zupełnie inne zdanie w tej kwestii.
Przed tygodniem „Niebiescy” ograli mocno osłabioną drużynę z Amsterdamu. Już wtedy na boisku, jak i poza nim było gorąco. Deyverson, autor bramki otwierającej wynik rywalizacji, został trafiony zapalniczką podczas świętowania trafienia. Następnie Ryan Babel, zaskoczonym odgwizdaniem przewinienia na Allanie Nyomie, zaczął naśladować rywala i turlał się tuż obok niego.
Już po zakończeniu zawodów reprezentant „Oranje” oświadczył, że Getafe nie zrobiło na nim żadnego wrażenia, a w rewanżu Ajax zademonstruje swoją siłę. Przy okazji doświadczony gracz dał do zrozumienia, że Hiszpanie wygrali z pomocną arbitra głównego.
Tymczasem wczoraj, choć „Synowie Bogów” ostatecznie wygrali 2:1, musieli pożegnać się z rozgrywkami. Zadowolenia z takiego obrotu spraw nie ukrywa José Bordalás, trener uczestnika 1/8 finału Ligi Europy (jego rywalem na tym etapie będzie Inter Mediolan). Hiszpan już na początku spotkania starał się z Erikiem Ten Hagiem, czego efektem było upomnienie w postaci żółtej kartki dla obu panów. Blisko 56-letni szkoleniowiec nie ma sobie jednak nic do zarzucenia, gdyż jak sam mówi, bronił własnej drużyny.Popularne
– Zawsze martwisz się, gdy masz do czynienia z tak imponującym rywalem. Moi zawodnicy jednak dobrze weszli w ten mecz, dlatego byłem spokojny. Co do całej sytuacji z trenerem drużyny przeciwnej, należy pamiętać, że przez cały tydzień musieliśmy wysłuchiwać fałszywych i nieuzasadnionych pretensji o grę Getafe. Mówiono, że stawiamy autobus. Zaczęliśmy jednak lepiej, a atmosfera była gorąca od pierwszych minut. Nic takiego się nie wydarzało. Rywale zgłaszali pretensje o wszystkie nasze zagrania, a po jednej z akcji postanowiłem się we wszystko włączyć – stwierdził.
– Podnieśli nam emocje, ale my udowodniliśmy swoje racje. Trzy razy trafialiśmy w obramowanie bramki, ponadto zdobyliśmy bramkę, którą nam odebrano. Jeśli Getafe jest drużyną defensywną, to nie wiem, czym jest futbol. To zwycięstwo jest ważne dla naszej historii, szczególnie że dokonaliśmy niego przeciwko Ajaksowi – dodał.
– Mój zespół gra fantastycznie i jestem z niego bardzo dumny. Moi piłkarze byli lepsi, pokonali tak silną drużynę jak Ajax, i mogę im tylko pogratulować – zakończył.
Przy tym warto wszystkim wiedzieć, że w trakcie meczu według „Marki” przez kiboli Ajaksu zaatakowani mieli zostać bliscy piłkarzy Getafe. Z tego powodu hiszpański klub złożył skargę do UEFA, a także miejscowej policji.