Borussia Dortmund: Polskie zakupy w BVB. Milik i Piątek na celowniku!
2019-12-10 08:43:32; Aktualizacja: 4 lata temuBorussia Dortmund szuka nowego napastnika, a z racji dużego zainteresowania Erlingiem Brautem Hålandem, klub zamierza postawić na Arkadiusza Milika lub Krzysztofa Piątka.
Dzięki temu, że w tabeli Bundesligi panuje duży ścisk, Borussia Dortmund zdołała szybko nadrobić dystans i już znajduje się na trzecim miejscu ligowej tabeli. Na tym jednak klub nie zamierza poprzestawać, dlatego szykuje się do kolejnych okien transferowych, w których jednym z priorytetów będzie wzmocnienie formacji ofensywnej.
„Sky Deutschland” informuje, że priorytetem dla „die Borussen” jest rozchwytywany Erling Braut Håland. Norweg robi furorę w Red Bullu Salzburg, dlatego zainteresowanie jego usługami już wcale nie dziwi. BVB ma jednak duże obawy, iż konkurencja będzie tak silna, że w celu dokonania transferu będzie trzeba wyłożyć niebotyczną kwotę. Właśnie dlatego dortmundczycy szukają alternatywy, którą widzą w polskich snajperach - Arkadiuszu Miliku oraz Krzysztofie Piątku.
O sytuacji grających w Serie A napastników na antenie niemieckiego „Sky Sport” wypowiedział się ekspert stacji, Max Bielefeld. Jego zdaniem na ten moment znacznie większe szansę na transfer miałby Milik, który niegdyś występował już w Bayerze Leverkusen.Popularne
- Wiemy, że już ubiegłego lata Borussia kontaktowała się z jego agentem - wyjawia Bielefeld.
- Aktualnie Milik prowadzi rozmowy z SSC Napoli w sprawie przedłużenia swojego kontraktu, ale jeśli te zakończą się niepowodzeniem, klub będzie zmuszony go sprzedać. To nie byłoby takie tanie, ale niewykluczone, że pojawi się na to szansa już w styczniu.
Inaczej prezentuje się sytuacja Piątka. Co prawda AC Milan zapewnia, że potencjalne przyjście Zlatana Ibrahimovicia niczego nie zmienia i Polak nie odejdzie, lecz nie trudno się domyślić, że były snajper Cracovii miałby mniej miejsca na boisku. Borussia Dortmund dostrzega jednak pewne mankamenty w grze napastnika.
- AC Milan naprawdę chce postawić na Zlatana Ibrahimovicia, a jeśli to się uda, dla Piątka nie pozostanie zbyt dużo miejsca. Słyszeliśmy jednak, że Polak ma pewne niedociągnięcia taktyczne i dlatego zajmuje niższą pozycję na liście życzeń BVB.