Borussia Dortmund skontaktowała się z nowym trenerem. Jednak nie Erik ten Hag
2025-01-20 10:19:23; Aktualizacja: 2 godziny temuBorussia Dortmund przygotowuje się na możliwość zakończenia współpracy z Nurim Şahinem. Jak się okazuje, szefostwo klubu przeszło nawet do konkretów, kontaktując się z Rogerem Schmidtem - zapewnia „Ruhr Nachrichten”.
Plan Borussii Dortmund nie wypalił. Zatrudnieniu Nuriego Şahina towarzyszył ogromny entuzjazm zarządu i kibiców. Stawiający pierwsze poważne kroki szkoleniowiec zadbał w dodatku o wzmocnienie swojego sztabu, zatrudniając legendę Signal Iduna Park, Łukasza Piszczka.
Świetne nastroje bardzo szybko wyparowały. Od początku 36-latek nie potrafił wpłynąć na postawę zespołu, któremu przytrafiają się niewytłumaczalne wpadki.
Od pewnego czasu krążą spekulacje o nadchodzącym zwolnieniu Şahina. Kilkukrotnie potrafił on odsunąć ciemne chmury, ale wydaje się, że wkrótce wichura go pochłonie.Popularne
Niemieckie media zapewniają, że po serii trzech porażek w Bundeslidze przed Turkiem mecz ostatniej szansy. W najbliższy wtorek nie będzie mógł przegrać z Bologną. Jeśli ulegnie w Lidze Mistrzów, to najprawdopodobniej będzie mógł się spakować.
Borussia pracuje w kuluarach nad zatrudnieniem nowego szkoleniowca. Do niedawna na jej faworyta wyrastał Erik ten Hag. Po dokładnej analizie dostępnych opcji nazwisko Holendra zostało odsunięte na bok. Na środek wkroczył Roger Schmidt.
„Ruhr Nachrichten” donosi, że doszło w ostatnim czasie do kontaktów z 57-latkiem.
Zarząd BVB chce postawić tym razem na doświadczonego, niemieckojęzycznego trenera, który swoimi mocnymi rządami wpłynie na rozbitą drużynę. Kandydatura Schmidta nie powinna zatem dziwić.
Szkoleniowiec z Kierspe ma już za sobą pracę w takich klubach, jak Red Bull Salzburg, Bayer Leverkusen, PSV Eindhoven i Benfica. Tylko z „Aptekarzami” nie zdołał wywalczyć żadnego trofeum. Poznał zatem smak rywalizacji o puchary.
Nie jest powiedziane, że negocjacje będą należały do łatwych. Dortmundzki dziennik informował nieco wcześniej, że Schmidt ma pewne zastrzeżenia do obecnego zarządu ośmiokrotnego mistrza kraju. Na ten moment to jednak dla klubu lepsza opcja niż Erik ten Hag.