Borussia Dortmund szuka nowego trenera. Zastosuje strategię Bayernu?!
2017-11-22 21:48:22; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
Borussia Dortmund może w najbliższych tygodniach rozwiązać kontrakt z Peterem Boszem, który został zatrudniony w klubie po zakończeniu poprzedniego sezonu.
Klub z Signal Iduna Park zaledwie po pół roku może zrezygnować z usług Petera Bosza. Holenderski szkoleniowiec przeszedł do Borussii Dortmund bezpośrednio z Ajaksu Amsterdam, za co BVB zapłaciła wicemistrzom Holandii pięć milionów euro.
Bosz miał być najlepszym rozwiązaniem dla Dortmundu ze względu na swoją bezkonfliktową osobowość, czyli zupełne przeciwieństwo poprzedniego trenera, Thomasa Tuchela. Oczywiście nie był to jedyny powód jego zatrudnienia przez Borussię, bo za Holendrem przemawiały również bardzo dobre wyniki osiągane z amsterdamczykami, jak wprowadzenie ich do finału Ligi Europy.
Holender zanotował bardzo dobry start w Bundeslidze i wydawało się, że dyrektorzy BVB, czyli Michael Zorc oraz Hans-Joachim Watzke trafili w dziesiątkę. Pod jego wodzą Borussia nie straciła bramki w pierwszych pięciu spotkaniach ligowych, zdobywała średnio 2,6 trafienia w każdym spotkaniu i zasiadała na fotelu lidera. Tak dobrze nie rozpoczynały się dla niej nawet niedawne sezony mistrzowskie, ale ostatni kryzys przekreślił pierwsze dobre wrażenie.
Borussia nie wygrała żadnego z ostatnich pięciu spotkań, tylko raz w nich remisując. W Lidze Mistrzów dortmundczycy zdobyli zaledwie dwa punkty, po remisach z APOEL-em, przegrywając pozostałe mecze (dwa z Tottenhamem i jeden z Realem), dlatego BVB pozostaje już tylko walka o udział w Lidze Europy. Działacze klubu chcą odwrócić negatywny trend poprzez zmianę szkoleniowca.
Jak poinformował „Bild”, Borussia może zatrudnić doświadczonego trenera strażaka, podobnie jak zrobił to Bayern zatrudniając Juppa Heynckesa. Były zawodnik klubu z Allianz Arena, Lothar Matthäus, zaproponował na taką osobę Ottmara Hitzfelda, który już zakończył karierę trenerską, ale przecież w przeszłości identyczne stanowisko zadeklarował właśnie Heynckes.