Borussia Dortmund zmienia front. Klub nie wyklucza odejścia gwiazdy

2021-03-06 12:51:57; Aktualizacja: 3 lata temu
Borussia Dortmund zmienia front. Klub nie wyklucza odejścia gwiazdy Fot. Marcel Paschertz / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Handelsblatt

Hans-Joachim Watzke, prezes Borussii Dortmund, wyjawił, że obecna sytuacja może zmusić klub do sprzedaży jednego z kluczowych zawodników.

Władze przedstawiciela Bundesligi słyną ze stanowczych komunikatów wysyłanych w kierunku innych klubów. Kiedy latem wielu już widziało Jadona Sancho w Manchesterze United, Niemcy, jak gdyby nigdy nic, poinformowali o przedłużeniu współpracy z angielskim skrzydłowym.

– Byliśmy zdumieni doniesieniami z ostatnich tygodni, ale jednocześnie bardzo spokojni i zrelaksowani – skwitował wszystko Michael Zorc, dyrektor sportowy BVB.

Ten sam człowiek pod koniec lutego uspokoił kibiców ekipy z Signal Iduna Park, które mogły z niepokojem śledzić ostatnie spekulacje na temat przyszłości Erlinga Brauta Haalanda.

– Nie nadszedł jeszcze czas na to, aby od nas odszedł. Nie może, nie chce i nie zmieni klubu. Nasi kibice mogą spać spokojnie. Nadal planujemy z nim naszą przyszłość i nie uważam, żeby czuł się tutaj nieswojo – oświadczył.

Przy tym wszystkim należy wiedzieć, że pracodawca Norwega zmaga się ze sporymi problemami finansowymi. Już dwukrotnie wprowadzał obniżkę wynagrodzenia dla zawodników, a gdyby ostatecznie nie udało się awansować do Ligi Mistrzów, to byłoby równoznaczne z pogłębieniem kryzysu. W tej sytuacji sprzedaż jednej z gwiazd wydaje się nieunikniona.

Głos w sprawie potencjalnych ruchów kadrowych zabrał nie tak dawno Hans-Joachim Watzke i niejako potwierdził ostatnie doniesienia mediów.

– Odzyskanie pieniędzy, które wciąż tracimy, będzie procesem długofalowym. Myślę, że minie co najmniej pięć lat, zanim wrócimy do poziomu sprzed pandemii – wyznał.

– Jesteśmy w środku pandemii i nie mogę niczego wykluczyć. Być może będziemy musieli sprzedać kluczowego gracza, ale jednocześnie nie taki jest nasz cel. Chcemy mieć silną drużynę, ale przy tym zależy nam na ustabilizowaniu finansów – zaznaczył.

– Jeśli w przyszłym sezonie ponownie będziemy grać bez publiczności, to musimy się nad tym pożądanie zastanowić. Nie będziemy starać się o pożyczkę w banku tylko po to, abyśmy mogli zatrzymać gracza – uzupełnił.

Mając na uwadze te wypowiedzi, wydaje się, że pod uwagę brane jest rozstanie z Haalandem bądź Sancho. Ten pierwszy w tym sezonie może pochwalić się średnią jednego gola na mecz, z kolei drugi w 31 występach uzbierał 16 asyst, a przy tym dorzucił do tego wyniku 12 trafień.