Ekipa z Signal Iduna Park trafiła tymczasowo w grudniu pod skrzydła Edina Terzicia, który ma sprawować funkcję pierwszego szkoleniowca niemieckiego zespołu do zakończenia trwających rozgrywek.
Po nastaniu tego momentu jego miejsce ma zająć docelowy następca Luciena Favre'a, któremu może jednak przyjść pracować w dość trudnych warunkach, ponieważ ostatnie wyniki osiągane przez BVB mogą sprawić, że uznanego klubu może zabraknąć w gronie drużyn rywalizujących w europejskich pucharach.
Jakiś czas temu dziennikarze „Kickera” poinformowali, że jeżeli Borussia Dortmund nie wywalczy awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów, to zostanie zmuszona do sprzedaży Jadona Sancho, Giovanniego Reyny i Raphaëla Guerreiro.
Teraz „Westdeutsche Allgemeine Zeitung” pokusiło się o przedstawienie jeszcze czarniejszego scenariusza, w którym to ekipa z Singal Iduna Park nie zagości w następnym sezonie nawet w Lidze Europy czy utworzonej Ligi Konferencji Europy.
Jeżeli taka sytuacja miałaby miejsce, to wówczas do wspomnianej trójki na listę transferową zostaliby wystawieni jeszcze Erling Braut Haaland, Jude Bellingham, Manuel Akanji, Mahmoud Dahoud oraz Axel Witsel.
Obecnie BVB plasuje się na szóstej pozycji w tabeli Bundesligi, czyli ostatniej uprawniającej do startu w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.