Bouna Sarr zatrzymany na lotnisku w Monachium. Spędził dwie godziny w izolacji
2022-10-24 19:54:12; Aktualizacja: 2 lata temuBouna Sarr nie będzie najmilej wspominał ostatniego powrotu z Francji do Niemiec. Piłkarz Bayernu Monachium został niespodziewanie zatrzymany i przeszukany na lotnisku, co doprowadziło do zasugerowania przez niego interwencji spowodowanej względami rasistowskimi.
Reprezentant Senegalu otrzymał ostatnio wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy, ale mimo to nie skorzystał z możliwości do opuszczenia szeregów Allianz Areny, choć doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że nie będzie odgrywał żadnej istotnej roli w układance trenera Juliana Nagelsmanna.
W efekcie defensorowi nie było dane w tym sezonie pojawić się choćby na minutę na boisku w barwach „Bawarczyków”, co jest efektem nie tylko jego nieprzydatności, ale także kontuzji, z którą zmaga się od września.
W tej sytuacji na próżno można było szukać w niemieckich mediach wieści o prawym obrońcy, bądź wahadłowym. W minionych godzinach uległo to zmianie za sprawą zatrzymania Bouny Sarra na lotnisku w Monachium przez służby celne.Popularne
30-letni zawodnik powrócił w weekend do Niemiec po pobycie we Francji i w momencie czekania na odbiór bagażu został poproszony o udanie się do rutynowej kontroli, która przerodziła się w zatrzymanie piłkarza na ponad dwie godziny, o czym poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- Lądujesz na lotnisku, czekasz na bagaż, a spośród ponad 200 pasażerów to do ciebie - jednym pstryknięciem palca - wysyłają psa, jakbyś był nieczysty albo dilerem. Potem izolują w pokoju, gdzie zostajesz zatrzymany na dwie godziny, by ostatecznie skonfiskować ci kosztowności pod pretekstem, że nie zachowałeś się właściwie. Zawsze zadaję sobie pytanie - Kiedy będziemy mogli poczuć się wszędzie tak jak w domu? Naprawdę, to musi się skończyć! - zdradził Senegalczyk w relacji na InstaStories, co okrasił zamieszczeniem też zdjęcia funkcjonariuszy z dolepionymi twarzami klaunów i jednocześnie sugerując, że do jego zatrzymania doszło na tle rasistowskim.
Na oskarżenia Sarra zareagował rzecznik Urzędu Celnego.
- To była normalna procedura z udziałem psa-tropiciela. Bagaż pana Sarra został dokładnie sprawdzony. Zdecydowanie odrzucamy oskarżenia o rasizm - powiedział na łamach „Bilda”, który dotarł ponadto do informacji, że piłkarz nie zgłosił do odprawy celnej luksusowego zegarka, co było przyczyną jego zatrzymania.