Brak kibiców na stadionie? Dynama Brześć znalazła na to sposób
2020-04-10 14:24:38; Aktualizacja: 4 lata temu
Dynama Brześć znalazło dość ciekawy sposób na poprawę frekwencji podczas swoich meczów.
Choć się nie ruszają, a z ich ust nie słychać przyśpiewek, są obecni na stadionie i to w barwach różnych klubów. Kim są tajemniczy nowi kibice mistrza Białorusi? To manekiny, które wypełniły pustki podczas środkowego meczu półfinałowego tamtejszego pucharu z Szachciorem Soligorsk.
Our fans from all over the world seem to be happy! Thanks for your support, guys! 😉⚪️🔵 pic.twitter.com/wX4dCLDtUH
— FC Dynamo Brest (@dynamobrest) April 8, 2020
Białoruś jest obecnie jedynym europejskim krajem, w którym rozgrywki ligowe wciąż toczą się w normalnym rytmie. Kibice są jednak przerażeni sytuacją związaną z koronawirusem i duża część z nich decyduje się oglądać mecz swoich drużyn z domów. Fani w sumie dziesięciu spośród 16 drużyn tamtejszej ekstraklasy, w tym sympatycy Dynamy i BATE, zdecydowali się na bojkot meczów swoich zespołów.Popularne
Podczas środowego spotkania na stadionie pojawiło się więc około 30 manekinów, każdy odziany w inny klubowy trykot, wśród których pojawiła się nawet koszulka Widzewa Łódź. Niektóre z nich miały też wydrukowane twarze kibiców, którzy zdecydowali się wykupić wirtualne wejściówki na to spotkanie.
- To nasze kreatywne podejście do całej sprawy. Kibic, który kupi bilet przez Internet, może potem zobaczyć siebie na trybunach w telewizji – przyznaje Władimir Machulski, dyrektor Dynama. - Nie chcemy w ten sposób zapełnić całych trybun. Rozumiemy fanów, którzy postanowili zostać w domach. Chcieliśmy po prostu w nieco bardziej pomysłowy sposób zareagować na tę sytuację.
Wirtualne wejściówki to również sposób na zarobek dał Dynamie, która jednak część zysków zamierza przeznaczyć na walkę z koronawirusem. Na niedzielne spotkanie ligowe klub z Brześcia sprzedaje je po 67 białoruskich rubli, czyli około 111 złotych. To pięć razy więcej niż kosztuje najdroższy normalny bilet na domowe spotkania klubu.
Na mecz z Szachciorem Dynama w sumie sprzedała 12 biletów, a kupujący pochodzili w sumie z sześciu krajów, w tym Stanów Zjednoczonych i Kanady.