Bramkarz Ghany: To było chore
2014-07-04 02:05:29; Aktualizacja: 10 lat temuGolkiper reprezentacji Ghany Adambathia Kwarasey postanowił wyjawić norweskiemu tabloidowi szczegóły dotyczące atmosfery w jego kadrze podczas mundialu.
Marzenia o dobrym występie piłkarzy Ghany zamienione zostały w jeden wielki bałagan. Mimo niezłej gry odpadli oni z mundialu w atmosferze skandalu. Przed decydującym spotkaniem z drużyny wyleciała dwójka piłkarzy - Sulley Muntari, który miał uderzyć jednego z członków ghańskiej federacji, Kevin-Prince Boateng miał natomiast obrazić selekcjonera Jamesa Appiaha. Sam piłkarz przedstawił jednak w tej sprawie zupełnie inną wersję.
(http://transfery.info/67025,boateng-trener-obrazil-mnie-na-oczach-wszystkich)
Popularne
Wszystkie te wydarzenia wskazywały na, mówiąc delikatnie, nieciekawą atmosferę wewnątrz drużyny. Sami zawodnicy tłumaczą te incydenty między innymi problemami organizacyjnymi. Całą sprawę postanowił skomentować bramkarz reprezentacji, Adambathia Kwarasey, który na co dzień występuje w norweskim Strømsgodset.
- Byłbym nadal nieźle wkurzony, gdyby nie powrót do rodziny i do mojego nowonarodzonego synka, który przyszedł na świat w trakcie mistrzostw. Nie sądzę, aby jakikolwiek piłkarz w Norwegii doświadczył tego, co my w Brazylii. To było chore. Poza boiskiem wydarzyło się zbyt wiele. Problemy z lotami, z hotelami i wewnątrz drużyny. Jeśli chodzi o tamto zajście - właśnie takie rzeczy mają miejsce, gdy przekroczona zostaje pewna granica, kiedy masz już tego dość. Po tym, czego doświadczyliśmy, rozumiem jego (Muntariego) reakcję. Sądzę, że odesłanie ich do domu było nie fair. Oni nie zrobili niczego złego - stanęli po prostu po stronie piłkarzy. Prawda była może zbyt trudna do przyjęcia dla władz federacji - powiedział Kwarasey.