Buffon BEZ HAMULCÓW po odpadnięciu z Ligi Mistrzów
2018-04-12 00:09:19; Aktualizacja: 6 lat temuJuventus w dramatycznych okolicznościach zakończył swój udział w trwającej edycji Ligi Mistrzów po porażce w dwumeczu z Realem Madryt (0:3, 3:1).
Podopieczni Massimiliano Allegriego przyjechali na Estadio Santiago Bernabéu z bardzo trudną misją, ponieważ musieli odrobić trzybramkową stratę do „Królewskich” z pierwszego pojedynku, aby liczyć się w grze o awans do półfinału Ligi Mistrzów.
We wtorkowym spotkaniu przykład Juventusowi dała Roma, która znajdowała się w podobnej sytuacji i zdołała wyeliminować Barcelonę z europejskich pucharów. Ekipa z Turynu podbudowana wynikiem osiągniętym przez ligowego rywala przystąpiła z podniesionym czołem do drugiej części rywalizacji z Realem i była bardzo bliska doprowadzenia do dogrywki w tym starciu.
Niestety dla nich, sędzia Michael Oliver tuż przed końcem regulaminowego czasu gry dopatrzył się faulu Medhiego Benatii na Lucasie Vázquezie i podyktował rzut karny dla drużyny z Madrytu.Popularne
Z decyzją arbitra nie mógł się pogodzić Gianluigi Buffon. Doświadczony bramkarz wyrażał swoje niezadowolenie z tego faktu do tego stopnia, że arbiter usunął go z boiska. Z tego też powodu do pojedynku z Cristiano Ronaldo stanął Wojciech Szczęsny. Reprezentant Polski nie zdołał jednak wybronić uderzenia Portugalczyka i w efekcie to „Królewscy” awansowali do półfinału Ligi Mistrzów.
Rozgoryczenia po tym spotkaniu nie krył kapitan Juventusu, który w ostrych słowach wypowiedział się na temat pracy sędziego z Wielkiej Brytanii.
- Była to z pewnością kontrowersyjna sytuacja. Kontrowersyjna sytuacja, która miała miejsce w 93. minucie. W pierwszym spotkaniu byliśmy świadkami bardziej ewidentnego faulu i jedenastka nie została podyktowana, dlatego uważam, że teraz też nie powinno mieć to miejsca - uważa Buffon.
- Zespół dawał z siebie wszystko, ale istota ludzka nie może niszczyć takich snów pod koniec niezwykłego powrotu po takim wątpliwym zdarzeniu. Tu chodzi o wrażliwość. Oliver zamiast serca w klatce piersiowej ma pojemnik na śmieci. Powiem więcej... Jeżeli nie ma osobowości na odpowiednim poziomie, to powinien takie mecze oglądać z wysokości trybun z żoną oraz dziećmi, pić sprite'a i jeść chipsy - stwierdził bramkarz Juventusu.
- Real zasłużył sobie na to, aby wejść do półfinału dwiema nogami. Życzę im wszystkiego najlepszego. Rywalizacja z nimi była dla mnie zawsze największym zaszczytem, ale obiektywnie uważam, że zasługiwaliśmy dzisiaj na to, aby zagrać z nimi dogrywkę - zakończył doświadczony golkiper, dla którego był to najprawdopodobniej ostatni mecz w Lidze Mistrzów.