Buffon: Dzięki temu mogę umierać w spokoju
2017-10-10 15:05:22; Aktualizacja: 7 lat temuGianluigi Buffon udzielił obszernego wywiadu „Copa90”, w którym poruszył wiele tematów - od spełnionych marzeń po wybór najlepszych rywali i partnerów z boiska.
Legendarny bramkarz sięgnął wraz z reprezentacją po Mistrzostwo Świata w 2006 roku. Jego zdaniem nie mógł wyobrazić sobie niczego piękniejszego w swojej karierze.
- Spełniłem największe marzenie, jakie można mieć jako dziecko, ale także jako piłkarz. Kiedy byłem mały przeglądałem albumy z zawodnikami grającymi w Serie A, w reprezentacji i być może marzenie o wygraniu Mundialu było czymś zbyt wielkim. Spałem dobrze przed finałami Ligi Mistrzów, ale przed Mistrzostwami Świata nie spałem nawet przez minutę - stwierdził 39-latek.
- Zwycięstwo w finale Mistrzostw Świata to wielkie wydarzenie w twoim życiu, to zostawia na tobie wyjątkowe piętno, po czymś takim możesz umierać w spokoju. Teraz wciąż musimy walczyć o awans, mam nadzieję, że nam się uda. Kiedy reprezentujesz Włochy, nie możesz marzyć o czymś innym niż zwycięstwa. Nigdy nie zaczynam rozgrywek bez myśli o zwycięstwie. Jako sportowiec nie powinieneś tłamsić w sobie marzeń i ambicji. Najpierw są marzenia, dopiero później procentowe szanse na sukces, zależne od drużyny, w której grasz.Popularne
Następnie Buffon spojrzał wstecz w swoją karierę i wypowiedział się na temat najlepszych bramkarzy i swoich następców. Wyróżnienie przypadło również Wojciechowi Szczęsnemu.
- Często myślę o swojej karierze, trudno znaleźć piłkarza, który łączy swoją osobą cztery dekady. Zaczynałem grać z zawodnikami urodzonymi w latach 60. XX wieku, kończę z tymi, którzy urodzili się już po 2000 roku. Jestem z tego dumny, futbol bardzo się zmienił, teraz jest znacznie trudniej, choć byłem protagonistą.
- Dla bramkarzy gra zmieniła się szczególnie pod względem gry nogami, gdy zaczynałem, dopiero wtedy wprowadzano przepis o podaniu do golkipera. Wcześniej bramkarze po prostu czyścili sytuację, ale w ciągu ostatnich sześciu-siedmiu lat do ich obowiązków doszło budowanie gry, wyrzuty muszą być precyzyjne, a czasem nawet prowadzić do zdobywania goli. Przez to nasza praca jest bardziej skomplikowana, na golkiperach spoczywa większa odpowiedzialność.
- Kto będzie moim następcą? Na ten moment najbardziej interesujący jest Donnarumma, w skali Europy jest najmłodszy i to naturalne, że jest ciekawym zjawiskiem. Ma niesamowite umiejętności, ale doceniam wszystkich dobrych bramkarzy, lubię patrzeć na wyczyny innych. Kiedy Neuer, Courtois czy De Gea wykonują dobrą interwencję, podoba mi się to, czuję do nich podziw. Obok nich są jeszcze Oblak, Lloris, Handanović, Alisson, Szczęsny, Hart... Często ich oglądam, ponieważ chcę poznać ich sposoby interweniowania.
Buffon został poproszony o skonstruowanie swojej najlepszej piątki napastników oraz obrońców.
- Jestem bardzo przyjaźnie nastawiony do obrońców, ale nienawidzę napastników! - zażartował.
- Powiedziałbym, że moimi najtrudniejszymi rywalami byli Ronaldo - Brazylijczyk, Lionel Messi, Cristiano Ronaldo i Zinedine Zidane. Po tej czwórce chciałbym wspomnieć moich kolegów, obrońców, z którymi grałem - od Thurama, Cannavaro czy Ferrary po Chielliniego, Barzagliego, Bonucciego czy Ruganiego.
- Żeby osiągać dobre rezultaty w defensywie, musisz być empatyczny, zawsze dobrze sobie z tym radziłem. Zawodnicy, których wymieniłem, napisali bardzo istotną historię zarówno na krajowym, jak i międzynarodowym podwórku. Gdybym miał wybierać spośród Włochów, miałbym w swojej drużynie Pirlo, Tottiego, Del Piero i Roberto Baggio. Żeby dopełnić do pięciu, dodałbym Paolo Maldiniego.