Bundesliga: Borussia Dortmund znów zawodzi, widmo wyprzedaży się zbliża

Borussia Dortmund po niespodziewanej stracie punktów w Kolonii traci już do miejsca gwarantującego udział w Lidze Mistrzów cztery „oczka”.

Ekipa z Zagłębia Ruhry ma w tym sezonie spore wahania formy. Jednak ostatnio wydawało się, że forma podopiecznych Edina Terzicia szła w górę. Tymczasem po raz kolejni zawiedli swoich kibiców.

Spotkanie w Kolonii było niezwykle istotne dla obu zespołów. 1. FC Köln walczy o utrzymanie i potrzebuje punktów jak tlenu, a BVB pragnie załapać się do najlepszej czwórki w lidze, aby móc reprezentować Niemcy w Lidze Mistrzów w sezonie 2021/2022.

Drużyną, która optycznie miała przewagę, była Borussia. Goście dłużej operowali futbolówką, ale ich jedynym pomysłem było zagrywanie długich piłek na Haalanda. I choć w trzeciej minucie przyniosło to pożądany skutek, ponieważ po podaniu z własnej połowy w wykonaniu Emre Cana wynik otworzył właśnie norweski napastnik, to jednak później obrońcy Kolonii wiedzieli jak się temu przeciwstawić.

Popularne

Previous

Co za wieczór! Tak wygląda ranking UEFA po meczach polskich klubów

To będzie zapamiętane. Kibice Śląska Wrocław podziękowali Lukasowi Podolskiemu

Ivi López z transferem? Raczej nie

Lech Poznań z transferem za cztery miliony euro? Prezes zapowiada

Ma zostać nową gwiazdą Lecha Poznań, wypatrzył go już John van den Brom. „On najpierw liczył na lepsze ligi”

Tak szatnia FC Barcelony zareagowała na Wojciecha Szczęsnego. Tego się po nim nie spodziewano

„Jego na wiosnę już tu nie będzie”. Fenomenalne wejście do Legii Warszawa

OFICJALNIE: Lech Poznań przekazał informacje na temat Alego Gholizadeha i Afonso Sousy

Next

Gościom brakowało planu B, a podopieczni Markusa Gisdola zobaczyli, że nie taki diabeł straszny i ruszyli do odważniejszych ataków. I choć po pierwszym golu wydawało się, że kolejne bramki dla BVB są kwestią czasu, to jednak wydarzenia przybrały zły obrót dla ośmiokrotnych mistrzów Niemiec. Po indywidualnych błędach Jude'a Bellinghama i Thomasa Meuniera (już w drugiej połowie) Kolonia wyszła na prowadzenie, a przed porażką, w końcówce meczu, uratował Borussię jej niezawodny snajper Haaland.

Remis w Kolonii spowodował, że Eintracht Frankfurt ma już cztery punkty przewagi nad piątym w tabeli BVB. Piłkarze z Frankfurtu pewnie rozprawili się w tej kolejce z Unionem Berlin, wygrywając u siebie 5:2, a hat-trick ustrzelił Andre Silva. Tym samym pokazali moc przed niezwykle ważnym pojedynkiem w ramach 27. kolejki.

3 kwietnia, zaraz po przerwie reprezentacyjnej, na Signal Iduna Park, Borussia podejmie Eintracht. W przypadku wygranej gości, podopieczni Edina Terzicia znajdą się w bardzo trudnej sytuacji i ich szanse na udział w Lidze Mistrzów staną się matematyczne.

W przypadku braku Ligi Mistrzów BVB zostanie najprawdopodobniej zmuszona do sprzedaży nawet dwóch największych gwiazd w letnim oknie, a więc Jadona Sancho i wspomnianego Haalanda. Zwłaszcza w przypadku tego drugiego chętnych nie brakuje.

MICHAŁ NIKLAS