Burdenski: Z Bartoszkiem się nie rozwiniemy
2017-05-12 18:05:59; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
Nowy właściciel Korony Kielce Dieter Burdenski opowiedział w rozmowie dla „Przeglądu Sportowego” o powodach zwolnienia Macieja Bartoszka i planach na przyszłość.
Legendarny bramkarz Werderu Brema kupił świętokrzyski zespół na początku kwietnia i zaczyna ją powoli układać po swojemu. Pierwszym celem ma być nowy szkoleniowiec, bowiem postanowiono zwolnić Macieja Bartoszka, co jest mocno kontrowersyjną decyzją – klub był jednym z kandydatów do spadku, a były trener Chojniczanki wprowadził go do grupy mistrzowskiej.
- Bardzo lubię Bartoszka, to sympatyczny facet. Ale analizowaliśmy ostatnie mecze, styl gry i doszliśmy do wniosku, że z tym szkoleniowcem nie będziemy w stanie wykonać kolejnego kroku. Bartoszek wyciągnął z tego zespołu maksimum, więcej nie byłby w stanie osiągnąć. Dlatego musi odejść.
- Doceniam to, co Bartoszek osiągnął w tym sezonie, ale trzeba pamiętać, że miał też bardzo dużo szczęścia. Przecież awans do grupy mistrzowskiej był bardzo fartowny, udało się to mimo porażki w decydującym meczu.
- Miejsce w pierwszej ósemce jest oczywiście sukcesem, ale osiągniętym dzięki wielkiemu szczęściu. Przecież gdyby nie wyniki na innych boiskach, to Korona mogła teraz grać o utrzymanie. Ja naprawdę bardzo lubię pana Bartoszka, ale z nim nie wykonamy kolejnego kroku do przodu.
- Kolejny trener będzie pasował do mojej filozofii. Filozofia Bartoszka nie zgadzała się z moją.
O zatrudnieniu Franciszka Smudy:
- Nie zatrudnię trenera, który jest moim dobrym kolegą. Korona to nie jest moja zabawka. Dlatego zatrudnię szkoleniowca, który wykona z tym zespołem kolejny krok. Ale nie będzie to Smuda.
- Jestem poważnym człowiekiem, przedsiębiorcą, mam pojęcie o piłce nożnej. Chcę z Korony zrobić mocny klub, który z czasem będzie w stanie konkurować z Lechem, Lechią czy Legią. Nie mówię, że za rok czy dwa zagramy w europejskich pucharach. Ale będziemy się ciągle poprawiać.
- Uważam, że rozliczać mnie należy dopiero za jakiś czas. Po dziesięciu kolejkach następnego sezonu zobaczymy, czy nadal jesteśmy najgorszym zespołem ligi, jeśli chodzi o mecze wyjazdowe. Wtedy podyskutujemy o wynikach, stylu gry. Teraz dopiero zaczynamy budować zespół na kolejne rozgrywki. Po meczu z Legią ogłosimy nazwisko nowego trenera - zapewnił Burdenski.