Burnley walczy o coś więcej niż utrzymanie. Możliwa strata 65 milionów funtów!
2022-05-05 14:25:55; Aktualizacja: 2 lata temuBurnley FC ma ledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, a na losy drużyny z niepokojem patrzą księgowi. Relegacja oznaczać będzie bowiem olbrzymie straty, informuje „Daily Mail”.
O ile walka o mistrzostwo Anglii rozegra się między Liverpoolem a Manchesterem City, pojedynek o utrzymanie jest równie zacięty. Norwich City jest już pewne spadku do Championship, lada moment dołączy do niego najpewniej również Watford. W strefie spadkowej wciąż znajduje się Everton, a na dystans dwóch punktów trzymają się Leeds United oraz Burnley. To między tymi trzema drużynami rozegra się ostateczna rywalizacja.
Spadek niósłby poważne skutki dla każdej z ekip, lecz „The Clarets” szczególnie mają czego się obawiać. Wszystko przez pożyczkę, którą musieli pobrać właściciele klubu. „Daily Mail” potwierdza swoje przypuszczenia na podstawie raportów finansowych Burnley.
Wielomilionowa pożyczka ma być domyślnie spłacana ratami, ale jeśli podopieczni Mike'a Jacksona nie zdołaliby utrzymać bezpiecznej pozycji, klub będzie zmuszony spłacić ją natychmiast. To oznacza jednorazowy wydatek w wysokości 65 milionów funtów.Popularne
Sytuacja drużyny stałaby się przez to niezwykle trudna. Wraz ze spadkiem z klubowej kasy znikną ogromne przychody z tytułu praw telewizyjnych i premii - łącznie około 50 milionów funtów. Na domiar złego pandemia COVID-19 znacząco uszczupliła rezerwy finansowe, które z zeszłorocznych 80 milionów funtów spadły na poziom 50 milionów.
Ostatnimi czasy Burnley było na fali wznoszącej, wygrywając trzy mecze z rzędu, co daje dobry prognostyk na finał sezonu. Za plecami czai się jednak wspomniany Everton, mający jedno spotkanie mniej. Do końca kampanii pozostały cztery kolejki, w których „The Clarets” podejmą dwukrotnie Aston Villę, Tottenham oraz Newcastle United.