Był przekonany, że nie zagra już w Lechu Poznań, a stał się kluczową postacią. „Nie dałem im wyboru”
2024-01-03 22:56:07; Aktualizacja: 10 miesięcy temuLech Poznań zdecydował się na zmianę pierwszego bramkarza, stawiając na Bartosza Mrozka. Jak sam przyznał 23-latek, w pewnym momencie przestał już wierzyć w swoją przyszłość przy Bułgarskiej.
Lech Poznań rozpoczął ten sezon jeszcze z Filipem Bednarkiem w roli podstawowego bramkarza. Już po trzech kolejkach miejsce 31-latka zajął Bartosz Mrozek.
Młody golkiper z Katowic po przejściu przez młodzieżowe szczeble poznańskiej drużyny ogrywał się na wypożyczeniach. Grał na tej zasadzie w Elanie Toruń, GKS-ie Katowice i w końcu ekstraklasowej Stali Mielec.
Mrozek prezentował się solidnie, ale jego przyszłość w Lechu Poznań nie była pewna. Popularne
„Kolejorz” nie stawiał w ostatnich latach na bramkarzy z akademii. Co więcej, obawy budziła kwestia wygasającego kontraktu 23-latka.
Sam Mrozek przyznał w końcu, że nie wierzył w swój powrót do Lecha, gdy trafiał na wypożyczenie do Stali.
- Tak, to był bilet w jedną stronę. Ja byłem przekonany, że już nie wrócę do Poznania, do Lecha. Byłem tego świadomy. Nie będziemy się tutaj czarować, że liczyłem na to, że zagram jeszcze w Kolejorzu. Wiedziałem, że Stal to moja szansa, oni mi zaufali, żebym wypłynął na szerokie wody i za to chcę im podziękować - opowiedział młodzieżowy reprezentant Polski w rozmowie z klubowymi mediami.
- Czy zaskoczeniem było to, że wracam? Powiem nieskromnie - grałem na tyle dobrze na wypożyczeniu, że nie dałem w sumie Lechowi wyboru.
Mrozek skupia się obecnie całkowicie na występach w klubie z Wielkopolski. Nie ukrywa jednak, że wyznaczył sobie ambitne cele na przyszłość, które zakładają wyjazd do zagranicznej ligi.
- Chciałbym spróbować, jeśli nadarzy się taka okazja. Ale to nie tak, że dziś, jutro, pojutrze - nie określę dokładnie czasu. Wiem przecież, że przybliżał się będę do tego tylko przez regularne i przede wszystkim dobre granie. Dlatego nie chcę być odczytany w taki sposób, że już myślę o wyjeździe szybkim. W ten sposób nie. Teraz liczy się to, co tu i teraz, czyli Lech.
23-latek w bieżących rozgrywkach zaliczył 17 występów. Na ich przestrzeni trzykrotnie zachował czyste konta.