Była trenerka kobiecej drużyny Chelsea wyjaśnia, dlaczego nie wzięła przykładu z Jürgena Kloppa

W rozmowie z talkSPORT Emma Hayes przedstawiła powody, przez które bezpośrednio po zakończeniu pracy w Chelsea objęła żeńską reprezentację Stanów Zjednoczonych.

- Nie zarabiam tyle, co Jürgen Klopp, żeby móc przez rok przebywać na urlopie. Mam rachunki do opłacenia. Jednocześnie dostałam pracę, o której marzyłam przez całe życie, chociaż dłuższa przerwa nadal wydaje się dla mnie optymalna – powiedziała 47-letnia trenerka.

Nawiązała w ten sposób do sytuacji byłego szkoleniowca Liverpoolu, który na razie nie zdecydował się na objęcia innego zespołu.

- Czasami jednak zmiana jest tak samo dobra jak odpoczynek. Zdecydowanie poczułam to bieżącego lata, po prostu doświadczając różnych rzeczy, podróżując w różnorodne miejsca i nawiązując kontakty z nowymi ludźmi. Dzięki temu poczułam się wręcz odmłodzona – dodała Emma Hayes.

Popularne

Previous

No to się zaczęło. „Kamil Grosicki od godziny rozmawia z dyrektorem sportowym”

Kacper Urbański z sensacyjnym transferem?! Znany trener po reprezentanta Polski

Michael Ameyaw dopina zaskakujący transfer w Ekstraklasie

Legia Warszawa z transferem za siedem milionów euro? Jacek Zieliński złożył wielką obietnicę

1,28 miliona euro?! Raków Częstochowa z ofertą za napastnika, który strzelił 11 goli

Kibice Lecha Poznań mają już dość tego zawodnika. Wszystko po to, „by dostać śmieszne 2-3 miliony euro?”

Legia Warszawa zaoferowała 700 tysięcy euro za napastnika

OFICJALNIE: Drużyna Krzysztofa Piątka wykluczona z europejskich pucharów. UEFA zostawiła furtkę powrotną

Next

Była zawodniczka akademii Arsenalu trenowała piłkarki Chelsea nieprzerwanie w latach 2012-2024. Siedmiokrotnie triumfowała z nimi w Women's Super League, a także zdobyła pięć Pucharów Anglii i dwa Puchary Ligi. W sezonie 2020/2021 dotarła do finału żeńskiej Ligi Mistrzów, gdzie przegrała 0:4 z Barceloną.

Wkrótce po objęciu kobiecej reprezentacji Stanów Zjednoczonych doprowadziła ją do złotego medalu podczas niedawno zakończonych Igrzysk Olimpijskich we Francji. W decydującym meczu Amerykanki pokonały Brazylijki 1:0.