Były gwiazdor Jagiellonii Białystok w końcu się przełamał [WIDEO]

Kocaelispor wygrał 3:1 z Erzurumsporem w Pucharze Turcji, a do zwycięstwa znacząco przyczynił się Darko Czurlinow, który na swoim koncie zapisał dwa trafienia i asystę. Były to debiutanckie liczby byłego gwiazdora Jagiellonii Białystok w nowych barwach.

Latem 2024 roku Jagiellonia Białystok wypożyczyła z FC Burnley Darko Czurlinowa. Na papierze wyglądało to na bardzo ciekawy ruch, bo w swoim CV skrzydłowy miał także, chociażby VfB Stuttgart czy FC Schalke 04. Macedończyk w pełni spełnił pokładane w nim oczekiwania - był bardzo ważnym elementem układanki Adriana Siemieńca, a 43 występy okrasił zanotowaniem siedmiu trafień i czterech asyst.

W Jagiellonii byli chętni na kontynuowanie współpracy z Czurlinowem i latem długo spekulowano o możliwym powrocie 38-krotnego reprezentanta Macedonii Północnej na Podlasie. Pomimo dużych starań ze strony polskich działaczy, nie doszło to do skutku - skrzydłowy zdecydował się na transfer do beniaminka tureckiej ekstraklasy, Kocaelisporu.

Jego przygoda nad Bosforem na razie nie należy do udanych. Jego zespół odnotowuje co prawda dobre wyniki (zajmuje ósmą pozycję w tabeli), ale Czurlinow nie przyczynił się do tego zbytnio - w 11 pierwszych występach w nowych barwach (na murawie spędził ponad 500 minut) nie zapisał na swoim koncie żadnych liczb.

Popularne

Previous

Od tego transferu zacznie Marek Papszun

Marek Papszun sprowadzi do Legii Warszawa tego napastnika?

Transfer gracza Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa? Marek Papszun zapytany

Mario Balotelli nie chciał do Wieczystej Kraków. Rozmawia z 37-krotnym mistrzem kraju

Mario Balotelli w Polsce? Doszło do kontaktu

„To najlepiej zarządzany klub w Polsce”. Bez wahania

Tomasz Kędziora z sensacyjnym transferem do Ekstraklasy?!

Z Wisły Kraków do Ekstraklasy? „Bardzo chętnie bym go wziął”

Next

Przełamanie nadeszło we wtorek w Pucharze Turcji - w starciu z Erzurumsporem skrzydłowy zapisał na swoim koncie dwie bramki i asystę.

W 18. minucie otworzył on wynik meczu strzałem głową, a tuż przed końcem pierwszej połowy pewnym strzałem z pierwszej piłki ponownie pokonał bramkarza rywali. Z kolei w 53. minucie zaliczył on asystę przy pięknym trafieniu Josepha Nonge.